Fasolka szparagowa (zielona i żółta) z koperkiem

Fasolka szparagowa (zielona i żółta) z koperkiem

To danie zupełnie banalne, ale czasami trzeba wrócić do korzeni, żeby poczuć prawdziwy smak. Ja w czerwcu, a nawet teraz już w połowie lipca smakuje się w fasolce szparagowej. Jest genialna. Jak się tylko pojawiła, chociaż ją zawsze ubóstwiałem, nie kupowałem. Jakoś nie miałem ochoty. Jednak gdy kupiłem fasolkę po raz pierwszy i zrobiłem sobie […]

Pizzerita – czyli nie pizza, nie tarta ale wytrawna

Pizzerita – czyli nie pizza, nie tarta ale wytrawna

Jak tak dalej pójdzie to każdy kolejny wpis będę zaczynał tłumaczeniem się czemu mnie tak długo nie było? Ale może nie. Są wakacje, człowiek może sobie chwilę odsapnąć od pisania bloga, szczególnie że i Mundial był. Do tego sporo innych zajęć. Czasem i to niestety ważniejszych od gotowania. Wybaczcie. Fakt, że też nie gotowałem ostatnio […]

Sernik jagodowy

Sernik jagodowy

Fakt 1 – dawno mnie nie było. Fakt 2 – byłem gdzie indziej. Fakt 3 – wracam. Fakt 4 – będzie wiersz i to nie byle jaki, bo napisany przez niezależnego obserwatora polskiego życia politycznego, mojego dobrego znajomego Greka. Napisał do mnie tak: Gdy puentę  stawiać chcesz, jedząc comber z królika. Nie bądź z Bydgoszczu leszcz, […]

Prosta pizza wegetariańska i na ostro

Prosta pizza wegetariańska i na ostro

Zrobiłem dzisiaj coś, czego zazwyczaj staram się nie robić. Nie chciałbym też być źle odebrany. Nie to, że chciałem iść na łatwiznę, po prostu tak wyszło. Poszedłem do sklepu i zachwycony tym, że jest prawdziwa włoska mąka do pizzy, zacząłem się jej przyglądać. Co prawda nie jest to towar ekonomiczny (kosztuje 3 razy tyle co […]

Tarta cytrynowa z borówkami

Tarta cytrynowa z borówkami

Tak jak obiecałem, Kaja przygotowała przepis na tartę cytrynową z borówkami. Tyle tylko… no właśnie, nie przesłała wstępniaka. A co ja mam napisać o tej tarcie, skoro jej nawet nie jadłem? Bo przecież ja praktycznie nie jadam deserów. Nawet wczoraj się powstrzymałem kiedy Jacek jadł pavlovę u Gesslera. Co prawda miał się ze mną podzielić, […]

Makaron z pesto z roszponki

Makaron z pesto z roszponki

Wieczorem idę coś zjeść, dlatego uznałem, że na obiad zjem coś, nazwijmy to, lekkiego. Padło na makaron i to bez ani jednego dodatku mięsnego. Ale jak to wymyśliłem. Zupełna improwizacja. Sprawdziłem składniki i okazało się, że praktycznie mam wszystko czego potrzeba do zrobienia pesto. No może poza bazylią lub rukolą. Pomyślałem, że może uda się […]

Pavlova

Pavlova

Nie było mnie długo. Wracam tylko dzięki Kai. Napiszę tylko tyle, że pozyskanie tego przepisu było kosztowne. Nadmienię tylko, że nazwano mnie „zepsutym pokoleniem”. Ponadto została przy tej okazji rzucona klątwa na mój mikro przydomowy (przymieszkaniowy) ogródek, który został zrównany z błotem, a kwiatki moje zostały zniesławione w sposób potworny. Z tego powodu przykro mi najbardziej. […]

Spaghetti z boczkiem i krewetkami

Spaghetti z boczkiem i krewetkami

To był bardzo dobry weekend (no poza tą kompromitacją Realu)! Jeśli nadchodzący tydzień będzie równie dobry (a są ku temu skowronki), ale nie będę zapeszał 😉 Dobry weekend, trzeba było dobrze skończyć. Chociaż wstając dziś, powiedzmy rano, zakładałem że nic dzisiaj nie zjem. Niestety śniadanie zburzyło podjęte założenia (kolega zrobił, głupio było odmawiać). Plan runął. Ale właśnie […]

Roladki schabowe z zielonym szparagiem

Roladki schabowe z zielonym szparagiem

To danie zostawiłem sobie na koniec. No bo w końcu mięso. W sumie przepis (o ile można go tak nazwać) powstał zupełnie przypadkiem. Miały być zwykłe schabowe (tak, żeby zjadła Ninka), uznałem, że nie poddamy się całkowicie dyktatowi żywieniowemu dziecka 😉 No i szybka improwizacja sprawiła, że powstały. Rodzice powiedzieli, że bardzo dobre. A ja nie […]

Zielone szparagi z patelni

Zielone szparagi z patelni

Nawet sobie nie wyobrażacie jak ja lubię szparagi. Prawie tak bardzo jak Real Madryt. A Real właśnie stracił drugą bramkę w pojedynku z Valncią :(((( Więc wena do pisania ulotna. Jak śpiewał pewien zespół. Ale nic Hala Madrit! i jedziemy dalej. Na pół weekendu pojechaliśmy z Ninką do dziadków. Babcia dzwoni przed przyjazdem i pyta […]