Panna cotta

Ta panna nie pojawiła się tutaj przypadkiem. Pojawiła się z niezwykłej inspiracji. Być może też lekkiej złośliwości, a nawet zazdrości.

W zasadzie jak patrzycie na zdjęcia, to raczej spokojnie mogę nazwać ten przepis „Zakrwawiona panna” 😉

Przepis na panna cotta, czyli banalnie prosty włoski deser ze słodkiej śmietanki, zawitał w mojej głowie dzięki Jackowi. Właściwie to dzięki Kai i Jackowi. Z faktycznie dzięki temu, że Kaja powstrzymała się przed zjedzeniem panna cotta, a Jacek jej cierpienia (w czasie odmawiania sobie tejże) udokumentował i mi przesłał.

Skąd jednak te powyższe?

Inspiracja – bo panna wyglądała przecudnie.

Złośliwość – bo ja powstrzymać się nie chcę (chociaż może muszę, a na pewno powinienem)

Zazdrości – że da się przed nią powstrzymać?

Powstrzymać, bo przecież niemożliwością jest kompletną, żeby panna cotty nie lubić. Szczególnie tej klasycznej, z prawdziwą wanilią i lekko kwaśnym sokiem malinowym (chociaż to faktycznie niewyszukany dodatek, innym nie dysponowałem). Polecam.

PS

Oczywiście chyba pobiłem najgorsze z najgorszych, jeśli chodzi o jakość zdjęć. W przepisie się trochę z tego tłumaczę, przeczytajcie.

Na szczęście mam jeszcze jedną panna cottę w lodówce, być może z nią uda mi się dopstrykać coś ładniejszego. W niej nadzieja, ale dwie na śniadanie, to byłaby lekka przesada.

No, a to, że u mnie liczy się głównie smak, to wiecie, nie?

Metryczka: 

Czas przygotowania: 15 minut

Czas chłodzenia: najlepiej 10 godzin

Dla ilu osób: składniki na dwie małe porcje, takie w sam raz (można powielać składniki)

Ile ma kalorii: hehehe, sportowcy i cross fitowcy (pozdrowienia dla Kai i Jacka) takich nie jedzą

Składniki na bardzo prosty, włoski, ale przepyszny deser:

  • 200 ml słodkiej śmietany 30% (kubeczek)
  • 60 ml mleka skondensowanego
  • 1/4 szklanki białego cukru
  • 1 laska wanilii
  • 1 łyżeczka żelatyny
  • 60 ml ciepłej wody

Przepis na panna cotta, czyli gotowaną śmietankę:

Wbrew pozorom ten przepyszny włoski deser jest niezwykle prosty w przygotowaniu.

W niewielkim garnku podgrzałem na małym „ogniu” (u mnie na indukcji 3 w skali 1 – 10): śmietankę, mleko skondensowane, cukier, laskę wanilii i ziarna wanilii (laskę rozciąłem i łyżeczką delikatnie wybrałem wszystkie ziarenka). Cały czas mieszałem aż do zagotowania, tak żeby cukier się dokładnie rozpuścił, a ziarna wanilii ładnie rozprowadziły. Po zagotowaniu zdjąłem z „ognia”.

Do szklanki wlałem około 60 ml ciepłej, przegotowanej wody (tak mniej więcej 1/4 szklanki) i dodałem żelatynę. Po chwili wymieszałem, tak żeby żelatyna dokładnie się rozpuściła.

Rozpuszczoną żelatynę przelałem do garnka z ugotowaną śmietanką z mlekiem, wanilią i cukrem. Dokładnie wymieszałem.

Przelałem do wysokich szklanek (do połowy wysokości, co o czym niżej okazało się sporym błędem) – dwóch, bo wyszły mi dwie porcje. Odstawiłem do wystygnięcia. Kiedy były już chłodne, przykryłem dokładnie folią aluminiową i wstawiłem do lodówki na całą noc. Po schłodzeniu pyszny deser gotowy. Można serwować z sokiem z malin, lub jakimś innym, najlepiej lekko kwaśnym owocowym musem owocowym.

No i właśnie błąd. Nie róbcie w wysokich szklankach zalanych do połowy (jak na zdjęciach poniżej). Dlaczego? Ponieważ ciężko wyjąć. Nawet jak się postawi na chwilę w gorącej wodzie, to potem w czasie przekładania panna cotta albo się przewróci (patrz: obrazek z „zakrwawioną panną”, lub po przeniesieniu do miseczki widowiskowo się rozwali).

Dlatego po ugotowaniu i wymieszaniu z żelatyną, przelejcie do niskich, wąskich miseczek. Wtedy po ochłodzeniu można jeść bezpośrednio z nich, lub przełożoną na talerz (wcześniej zanurzając w gorącej wodzie).

BTW walory wzrokowe, nie zmieniają jednego, panna cotta wg tego przepisu smakuje wyśmienicie. Smacznego!

baner_eboka

 

panna-cotta-z-lodowki

panna-cotta-w-soku-malinowym

panna-cota

pana-cota

panna-cotta-przelana-do-szklanek

gotowanie-panna-cotta

Zobacz podobne przepisy:

Komentarze

Fatal error: Uncaught Exception: 12: REST API is deprecated for versions v2.1 and higher (12) thrown in /wp-content/plugins/seo-facebook-comments/facebook/base_facebook.php on line 1273