Pałki kurczaka z rosołu

Pałki kurczaka z rosołu

Wczoraj piątek 13. Ugotowałem rosół na dzisiaj. Taki zwykły, nudny, na kurczaku. W zasadzie to na 8 podudziach (czyli 4 kurczakach;), które przerobiłem na pieczone pałki z kurczaka. Stąd ten iście prymitywny przepis. Nic więcej mi się nie chciało. W ogóle to mało mi się chce. Przede wszystkim to nie chce mi się pisać więcej, więc […]

Spaghetti ze świeżą bazylią

Spaghetti ze świeżą bazylią

Dzisiaj bardzo szybkie i łatwe danie. Wydawać się może, że tez bez jakiegoś przesadnie wyrazistego smaku, jednak świeża bazylia, parmezan i czosnek dają niezwykle „barwny” aromat. Dlatego nie specjalnie będę się rozpisywał, jeśli lubicie makaron z zielonym pesto, a brakuje Wam do niego składników, polecam ten bardzo prosty przepis „zastępczy”. PS Dzisiejsze zdjęcia wygrywają w kategorii […]

Krewetki z grilla

Krewetki z grilla

Miłe Panie. Tak, miłe panie gościły wczoraj na moim talerzu. Do tego, co pewnie już wiecie, z wyjątkowo nieskomplikowanymi, aczkolwiek przesadnie mi smakującymi liśćmi szpinaku. Miłe panie krewetki. Panie krewetki, które jakby wprost zeszły z rozgrzanego piasku, najpiękniejszych plaż Francuskiej Riwiery. Grillowane krewetki. Bałem się czy wyjdą, czy nie będą zbyt suche. Zastanawiałem się czy […]

Gnocchi z kremowymi pieczarkami

Gnocchi z kremowymi pieczarkami

Dzisiaj dość efektywny dzień, więc kolacja musiała być godna. Jadłem co prawda dzisiaj wyjątkowo przyjemny lunch, do tego po włosku, z kluchami (w sensie makaronem) i z focaccia na przystawkę. Jednak w pośpiechu nie zjadłem całego, poza tym mi się należało. Więc przedstawiam najprostszy przepis na, w zasadzie to nie sos, bardziej dodatek do gnocchi […]

Makaron z pesto, serem Cambozola i rukolą

Makaron z pesto, serem Cambozola i rukolą

Na koniec dnia przepis na szybki makaron z pesto i moim ulubionym serem Cambozola. Naprawdę jakbym miał wybierać ulubiony ser pleśniowy to nie wygra w moim rankingu z nim żaden Włoch czy Francuz. Cambozola jest najlepsza. Też w rozsądnych widełkach cenowych. Do tego, moim skromnym, prymitywnym zdaniem, jest idealnym serem do gotowania i robienia „sosów” […]

Drobny makaron z suszonymi pomidorami

Drobny makaron z suszonymi pomidorami

Na śniadanie był dzisiaj bardzo słodki twaróg, to obiad musiał być na ostro. Tak, wiecie słodko – ostro. Jak w życiu. Najlepiej 🙂 Mam ostatnio zgromadzony spory zapas suszonych pomidorów, więc uznałem, że warto te zasoby uszczuplić. Powstał kolejny zupełnie autorski przepis Prymitywnej Kuchni, z zielonym pesto, które można zrobić wg przepisu na pesto, albo […]

Prosta sałatka z indykiem i sosem winegret

Prosta sałatka z indykiem i sosem winegret

Obniżam loty, albo kończy mi się gama dań, które przygotowuje. Dlatego tak rzadko pojawia się na stronie cokolwiek nowego. Zdradliwa wena, chciałoby się przytoczyć słowa poety. Jednak co do tej zdradliwej to mam zupełnie inną teorię. Bo zdradliwy tak naprawdę to jest Jacek. Kompletnie mnie zdemotywował do gotowania przesyłając mi ostatnio zdjęcie swojej wagi. Naprawdę […]

Makaron z byle czym

Makaron z byle czym

Dzisiaj zrobiłem to co robić powinienem wczoraj. Odłożone sprzątanie mieszkania. Masakra tak straszna, że należało mi się coś dobrego do jedzenia. Więc na szybko powstał przepis na makaron z tego co było w lodówce. Nie powiem, żeby lodówka była jakaś przesadnie pusta i spokojnie dałoby się zrobić np. całkiem porządny makaron carbonara. Jednak miałem rukolę, […]

Żurek na zakwasie z kiełbasą i jajkiem

Żurek na zakwasie z kiełbasą i jajkiem

Od kilku dni w mojej lodówce gościła butelka na oko całkiem sensownego zakwasu na żur. Takiego wiecie zrobionego z żytniej mąki z wodą. Kiedyś w sumie chyba sam spróbuję go zrobić. No ale miałem kupny, całkiem godnie się prezentował więc przyszła w końcu pora na żurek. Oj, aj, ech i takie tam. Bo inaczej nie […]

Bitki wołowe w sosie własnym

Bitki wołowe w sosie własnym

Miałem wczoraj ogromną ochotę na tatara. Oczywiście po obejrzeniu tego filmu. Szczególnie mnie zaintrygowała ta kapusta kiszona. No ale niestety nie udało mi się nigdzie kupić polędwicy wołowej. Podobno mają przywieźć w środę/czwartek. Ok, poczekam. Tymczasem dzisiaj uznałem, że jednak pora wrzucić trochę woła w siebie. Kupiłem udziec wołowy. Pierwotnie to miałem ochotę przygotować rolady, […]