Szybki wpis na koniec dnia. Chciałem dzisiaj zrobić Nince obiad „szkolny”, bo wiem, że kotlety mielone w szkole je. Więc zrobiłem najprostszą wersję mielonego. Bez cebuli, bez moczonej w mleku bułki. Takie mięso, jajo i bułka tarta. Plus majeranek, który nadał im delikatny, ale raczej prosty smak.
Wydawało mi się, że idealny dla mojej córki. Stąd łagodne kotlety mielone, a nie jakieś inne (np. proste, czy banalne;)
Ale ostatnio to co mi się wydaje, zazwyczaj odbiega od rzeczywistości. No więc mi się wydawało. Kotlet niestety nie przeszedł twardych norm wybrednego dziecka, za to tatuś bawił się przy nich przednie.
Nie chce wyrokować dla kogo taka wersja, raczej prymitywna kotleta będzie dobra. Jednak nie zwódźcie się, że Nina byłaby zachwycona kotletem mielonym Magdy Gessler. Odrzuciłaby go z równą pogardą 😉 Więc mimo wszystko polecam.
Ja się nie zrażam, szczególnie, że na tolerowaną przez moją Ninke pizzę, mam jeszcze spory zapas. Poza tym na weekend zawsze w rezerwie mam zawsze pewny rosół. Do tego humor w piątkowy wieczór wyjątkowo mi dopisuje. Chociaż może mi się to tylko wydawać.
Mimo wszystko
miłego weekendu Drogie Dzieci!
Metryczka:
Czas przygotowania: 50 minut
Dla ilu osób: dla 4 osób (powstają 4 kotlety)
Ile ma kalorii: dzisiaj nie mam nastroju do liczenia kalorii
Składniki na proste kotlety mielone:
- 40 dkg mielonego mięsa wieprzowego (u mnie pół na pół z mieloną cielęciną, ale może być sama wołowina)
- 1 jajo kurze (średnie)
- 3 łyżki bułki tartej (do mięsa)
- bułka tarta (do panierowania kotletów)
- świeżo mielony czarny pieprz
- 1 łyżka suszonego majeranku
- sól
- oliwa z oliwek
Przepis na delikatne kotlety mielone:
Mięso przełożyłem do wysokiej miski. Dodałem przyprawy – płaska łyżka soli, majeranek (spora łyżka) i czarny świeżo mielony pieprz (nie za dużo). Wymieszałem łyżką i wbiłem jajo kurze. Dokładnie wymieszałem i dodałem 3 łyżki bułki tartej. Wymieszałem. Mięso na kotlety mielone powinno być dość suche, więc jeśli mieliście duże jajko, trzeba będzie dodać ciut więcej mąki.
Do płaskie miski wsypałem bułkę tartą do obtaczania kotletów.
Na patelni rozgrzałem oliwę z oliwek (dość sporo). Mięso podzieliłem na 4 części i z każdej uformowałem kulki, chwilę ubijając w rękach mięso w zwartego kotleta. Potem je spłaszczyłem formułując kotleta (jak na zdjęciach). Przełożyłem do miski z mąką i dobrze obtoczyłem każdego w bułce.
Kładłem na rozgrzaną oliwę i smażyłem z każdej strony po około 5 minut (u mnie na indukcji na 5 w skali 1 – 10). Następnie zmniejszyłem „ogień” (u mnie 3 w skali 1 – 10 na kuchni indukcyjnej) i przykryłem patelnie przykrywką. Tak smażyłem jeszcze mniej więcej 30 minut, co jakiś czas (co 5 – 6 minut) obracając na drugą stronę. Po tym czasie kotlety są gotowe. Idealne do obiadu. Można zrobić oczywiście więcej i odgrzewać następnego dnia. Będą równie wyborne. Smacznego!
Zobacz podobne przepisy:
- Pulpety z pieczarkami i wątróbką
- Kotlety z dorsza
- Pizza kebab
- Brukselka z szynką
- Megaburger trochę inny
- Lasagne bolognese
- Zielony groszek z bułką tartą
- Sos bolognese (do spaghetti)