Makaron z pesto z roszponki

Makaron z pesto z roszponki

Wieczorem idę coś zjeść, dlatego uznałem, że na obiad zjem coś, nazwijmy to, lekkiego. Padło na makaron i to bez ani jednego dodatku mięsnego. Ale jak to wymyśliłem. Zupełna improwizacja. Sprawdziłem składniki i okazało się, że praktycznie mam wszystko czego potrzeba do zrobienia pesto. No może poza bazylią lub rukolą. Pomyślałem, że może uda się […]

Zielone szparagi z patelni

Zielone szparagi z patelni

Nawet sobie nie wyobrażacie jak ja lubię szparagi. Prawie tak bardzo jak Real Madryt. A Real właśnie stracił drugą bramkę w pojedynku z Valncią :(((( Więc wena do pisania ulotna. Jak śpiewał pewien zespół. Ale nic Hala Madrit! i jedziemy dalej. Na pół weekendu pojechaliśmy z Ninką do dziadków. Babcia dzwoni przed przyjazdem i pyta […]

Puree z selera

Puree z selera

Chodziło za mną to puree. No i wychodziło. W klasycznym przepisie, przynajmniej tak mi się wydaje, warzywa po prostu się gotuje. Ja je ugotowałem w rosole. Nie wiem czy to sprawiło, że to puree było lepsze. Było ok. Nie napiszę o nim nic więcej, bo jak już pewnie wiecie dzisiaj po raz pierwszy spisuje przepisy […]

Łosoś z piekarnika (w tymianku)

Łosoś z piekarnika (w tymianku)

Z tyn łososiem to było tak. Kupiłem w środę chyba taki kawałek ryby jak widać na zdjęciu i wrzuciłem „na jutro” do lodówki. No i sobie o nim zapomniałem. Następnego dnia robiłem dla Ninki rosół i chciałem zrobić schabowe. Otwieram lodówkę i patrzę, a w zasadzie to patrzy na mnie ta ryba. Słabo. Bo po […]

Jogurt z kiwi

Jogurt z kiwi

No i dawno mnie nie było. Znaczy byłem, ale gdzie indziej. Sorry! Znaczy: „Psiepraszom” W sumie to powinienem przede wszystkim siebie przeprosić. Bo to w sumie moja strona, którą na ponad tydzień porzuciłem. Na ponad tydzień. Nie zdarzyło się to nigdy wcześniej. Mam jednak porządną wymówkę. Jak każdy. Bardzo ciężko pracowałem. Nad innymi ważnymi sprawami. […]

Sałatka z sosem ze słodkiej musztardy

Sałatka z sosem ze słodkiej musztardy

No i się doigrałem. W sensie bigos. Tak, bo Kaja się obraziła i to śmiertelnie obraziła na Prymitywną Kuchnię, za komentarz odnośnie komentarza. I du du. A tu nie ma co się obrażać, tylko słuchać rad starszego kolegi. Nie? Wy byście się nie obrazili, co? No bo przecież wstępniak na porządnej stronie z przepisami powinien […]

Pieczone warzywa z rozmarynem

Pieczone warzywa z rozmarynem

Kaja się chwali, że umie robić prymitywne danie. Zobaczcie sami. Tylko po co te zgryźliwe uwagi na końcu o ziemniakach, ja pytam… „To danie czasem robi moja Mama (Kai mama, nie moja mama woli ścisłości, moja mama robi roladki z kurczaka 😉 – przypis Prymitywna Kuchnia) na niedzielne obiady. Ja ostatnio organizowałam inaugurację sezonu grillowego. […]

Mątwa z cebulą i oliwkami

Mątwa z cebulą i oliwkami

Wczoraj dostałem rękawicą. Ale nie jestem z tych co podejmują, tylko nastawiają drugi. Więc proszę! Drugi policzek. Tak, to zdjęcie jest paskudne. Danie na nim przedstawione wygląda paskudnie. Tak, jestem orędownikiem brzydkich zdjęć potraw. Poza tym zostałem zdemaskowany. Rozpracowany metodami godnymi CBA :p Ale nie, nie będę się nad sobą rozczulał, bo nie o tym ma […]

Kurczak na szpinaku

Kurczak na szpinaku

Mój poprzedni przepis – na batony energetyczne – został skrytykowany przez autora bloga (to już wiecie, kto stoi za tym wpisem – przypis Prymitywna Kuchnia) za nadmierną kaloryczność… (tak, Prymitywna Kuchnia – wiecie, ta od żeberek, smażonego kurczaka, kaszanki i takich tam rarytasów – wypomina mi kalorie w batonikach na siłownię!). Na nic się zdało […]

Batony daktylowo-kokosowe z orzechami

Batony daktylowo-kokosowe z orzechami

Kaja do mnie dzisiaj napisała, że czekacie na przepisy. Na jej przepisy! A ja miałem nadzieję, że wyposzczę Was trochę w tym poście co się zaczyna i w weekend dopiero coś pysznego skombinuje. No ale nie, Kaja proponuje Wam wyjątkowo postne batony z milionem kalorii i słodkie. Eh. Brak mi słów, więc niech pisze Kaja, […]