Sałatka „Black Tiger”

Wczoraj na Twitterze zostałem zagajony przez Glass is Life o jakiś „zdrowsze drugie śniadanie”. Na szybko napisałem pomidory z mozarellą, dzisiaj jednak przygotowałem coś jeszcze.

Dawno nie jadłem krewetek, a te przystojne stworzenia staram się, żeby zawsze zażywały chłodu mojej zamrażalki. Więc idealnie, bo jest podstawa. Jednak cały czas nie zapominam, że zapoznałem się już z większością wrogów mojej MI 2014. Oczywiście nie znaczy to, że jeszcze ich nie spotkam 🙂 No ale przyszedł czas na poznawanie sprzymierzeńców. Wczoraj pokazałem pierwszego, dziś kolejny. Sałatka.

Nazwałem ją „Black Tiger”, to bardzo mi pasuje do Mission Impossible 2014. Taki sprzymierzeniec z dużego S, od razu z porządnym powerem w nazwie.

Nie jest ani trudny w przygotowaniu, nie jest też przesadnie wykwintny. Ale wydaje się ok, szczególnie na pierwsze lub nawet drugi, a może i trzecie śniadanie.

Metryczka:

Czas przygotowania: 20 minut

Dla ilu osób: dwie średnie porcje (jak na zdjęciu)

Ile to ma kalorii: jeśli to miałoby dużo kalorii, życie nie miałoby sensu 😉

Składniki na mojego sojusznika:

  • 8 krewetek black tiger
  • 3 liście sałaty lodowej
  • 3 raczej mniejsze pomidory
  • 1/3 długiego świeżego ogórka
  • 1 czerwona słodka papryka
  • łyżka masła
  • 4 łyżki oliwy z oliwek
  • 3 łyżeczki sezamu
  • 5 – 6 sztuk kolorowego pieprzu
  • mielona ostra czerwona papryka
  • mielony czarny pieprz
  • suszone zioła prowansalskie
  • sól

Przepis (sporo obierania):

Zacząłem od wymycia i osuszenia liści sałaty. Pokroiłem je na drobne kawałki (mam taki patent na krojenie warzyw, że kładę na deskę do krojenia ręcznik papierowy, wtedy sałatka na pewno nie będzie mokra) i przerzuciłem do michy.

Odmroziłem krewetki (na chwilę do wrzątku), osuszyłem na papierowym ręczniku i wyfiletowałem (to znaczy pozbawiłem osłonki ogonka). Na patelni rozgrzałem masło z kropelką oliwy i usmażyłem krewetki. Dosłownie 3 – 4 minuty na dość mocno rozgrzanym maśle i tylko z niewielką ilością pieprzu. Przełożyłem na ręcznik papierowy, żeby osuszyć z tłuszczu.

Pomidory obrałem ze skórki (tutaj też mam patent: wrzucam do wysokiego plastikowego pojemnika, zalewam wrzątkiem i po dwóch minutach dziobie lekko ostrym nożem, kiedy są jeszcze we wrzątku, kiedy odleję wodę w zasadzie pozostaje ściągnąć pokurczoną skórę), pozbawiłem gniazd nasiennych (nie chciałem mieć papki, tylko sałatkę) i pokroiłem w wąskie paski. Paprykę czerwoną pokroiłem w kwadraty, tak samo obranego ze skóry ogórka. Wszystkie warzywa przerzuciłem do michy z sałatą.

Do szklanki wsypałem 3 łyżeczki sezamu, zalałem 2 – 3 łyżkami oliwy z oliwek. Wsypałem kilka ziaren całego kolorowego pieprzu, dodałem trochę czerwonej ostrej mielonej papryki i szczyptę ziół prowansalskich. Wszystko dokładnie wymieszałem.

Warzywa w misce posoliłem i zalałem przygotowaną oliwą z sezamem. Dokładnie wymieszałem. Na koniec dodałem krewetki i jeszcze raz wymieszałem. Gotowe. Smacznego!

baner_eboka

salatka_z_krewetkami_black_tiger

Zobacz podobne przepisy:

Komentarze

Fatal error: Uncaught Exception: 12: REST API is deprecated for versions v2.1 and higher (12) thrown in /wp-content/plugins/seo-facebook-comments/facebook/base_facebook.php on line 1273