Dzień dobry w Nowym 2015 roku. Wszystkiego najlepszego, pomyślności, sukcesów w kuchni, domu i pracy.
A co do postanowień noworocznych, to mam ich kilka, ale dla Was najważniejsze jest jedno – więcej pisać na PrymitywnaKuchnia.pl, bo się kompletnie posypałem, przespałem święta i teoretycznie przez 2 tygodnie nie gotowałem (nie praktycznie, bo praktycznie jednak robiłem dania, na które przepis albo już tu jest, albo nie miałem najmniejszej ochoty lub czasu, żeby je spisać).
Ale może się poprawię. 2015 brzmi całkiem nieźle. Dlatego zaczynam od grubego dania. A w zasadzie dania dla tych, którzy nie postanowili się odchudzać. Sos pieczarkowy w tym wykonaniu jest taki, jak rok 2015 być powinien – tłusty. Pod każdym względem, ale też niezwykle aromatyczny, kremowy, a wręcz aksamitny.
Jest do tego wegetariański, co już z rokiem 2015 nie ma kompletnie nic wspólnego, ale znaczy, że teoretycznie jest dla wszystkich (praktycznie podobno są jeszcze weganie, którzy nawet pieczarek nie jedzą ;). Polecam!
Metryczka:
Czas przygotowania: 30 minut
Dla ilu osób: dla 2 osób
Ile ma kalorii: 2015 i trochę więcej
Składniki na kremowy sos z pieczarek:
- 6 dużych pieczarek
- 2 serki kremowe (ja wybrałem śmietankowe Hohland)
- 5 cm kawałek 5 sera pleśniowego (ja wybrałem Cambozola, przepyszny niemiecki ser pleśniowy, idealny do sosów, możecie o nim poczytać tutaj)
- 1 mała cebula
- 4 cm ostrej czerwonej papryczki (oczywiście mniej ostre będzie jak dacie mniej, zależy jak lubicie)
- 5 ząbków czosnku (jeśli chcecie sos mniej ostry, użyjcie 2,3)
- oliwa z oliwek
- sól
- czarny mielony pieprz
- całe ziarna pieprzu kolorowego
- 4 łyżki śmietany 18% (ja wybieram prawie zawsze kremowy Zotta)
Przepis na idealny sos pieczarkowy:
Obrałem pieczarki, czosnek. Czosnek i papryczkę czerwoną ostrą pokroiłem w spore kawałki. Pieczarki w „kostkę” (widać na zdjęciu poniżej na patelni na początku smażenia).
Na patelni rozgrzałem oliwę i chwilę podsmażyłem czosnek, dodałem pieczarki i pokrojoną papryczkę. Lekko posoliłem i popieprzyłem czarnym mielonym pieprzem. Na koniec wrzuciłem kilka ziaren kolorowego pieprzu (starałem się, żeby nie było czarnego, tylko biały, zielony i czerwony). Wszystko dokładnie wymieszałem. Smażyłem na niewielkim „ogniu” (u mnie 4 w skali 1 – 10) przez mniej więcej 15 – 20 minut, co jakiś czas mieszając (jak pieczarki powinny wyglądać na koniec smażenia w tym stanie, widać na zdjęciu niżej).
Po mniej więcej 5 minutach smażenia, dodałem bardzo drobno pokrojoną cebulę.
Kiedy pieczarki z czosnkiem, papryczką i cebulą się smażyły, pokroiłem ser Cambozola w drobne kawałki. Rozpakowałem też serki topione. Dodałem do pieczarek i zmniejszyłem „ogień” na 3 (w skali 1 – 10). Serki topione i pleśniowy rozdrobniłem na patelni drewnianą łyżką. Dokładnie mieszałem. Ma postać gęsty sos pieczarkowy, ale bez grudek, jednorodny (pieczarki są oklejone serkami, widać na zdjęciu poniżej).
Na koniec dodałem 2 łyżki śmietany, wymieszałem i stopniowo dodawałem jeszcze śmietanę po łyżce (w sumie 4 – 5 łyżek). Cały czas mieszając. Powstaje dzięki temu aksamitny, kremowy, idealny sos pieczarkowy. W zasadzie jest już gotowy, ja podałem z makaronem fettuccine (wcześniej wrzuciłem ugotowany makaron na patelnię z sosem pieczarkowym, po to, żeby ładnie się oblepił przepysznym aromatem:). Smacznego!
Zobacz podobne przepisy:
- Gnocchi z kremowymi pieczarkami
- Makaron z pesto z roszponki
- Carbonara bez śmietany
- Pulpety z pieczarkami i wątróbką
- Polędwiczki w pieczarkach
- Bitki wołowe w sosie z zielonego pieprzu
- Makaron z włoskim sosem pomidorowym
- Makaron ze szpinakiem w serowym sosie