Wegetariański pasztet z soczewicą

Na Fanpage Prymitywna Kuchnia na Facebooku obiecałem wczoraj wpis. Nie sprawiło to, że mam więcej czasu, tylko więcej zobowiązań. Niestety czasu nie mam więcej i nie gotuje jakoś ostatnio bardzo wiele, ale dzisiaj akurat udało mi się i będzie na pewno przepis na ciasto z rabarbarem (wow, jak ja dawno nie jadłem rabarbaru) i taka potrawka z krewetek (nie wiem czy nazywać to zupą, czy bardziej po prostu daniem).

Ale to jeszcze nie teraz. Teraz czas na danie, które przygotowałem, a w zasadzie przystawkę na naszą wigilie wielkanocną w firmie. Jakoś tak się przyjęło, że wigilia to wigilia, no a że wielkanocna. W każdym bądź razie na „jajeczko firmowe” mówiliśmy w tym roku wigilia. A że to post, to pasztet zrobiłem wegetariański. Pierwszy raz w życiu. Pierwszy raz w Wielkanoc i pierwszy raz też taki jadłem.

Przyznam szczerze, że mnie nie zaskoczył. W sensie liczyłem, że będzie smakował jak pasztet i będzie taką „parówką sojową” (wiem, bo przez rok kiedyś byłem wegetarianinem, czyli smakuje jak parówka, a to jednak soja), czyli będzie bardzo przypominał pasztet mięsny. Jeśli się łudzicie, to łudzić się przestańcie.

To jest pasztet bezmięsny. Fakt to spory pasztet, pasztet bez mięsa 😉 Ale to nie znaczy, że jest jakiś be, czy niedobry. Po prostu to nie jest pasztet, nie jest pasztet mięsny, to po prostu bardzo dobra przystawka wegetariańska. Smakuje wybornie, chociaż pasztetem nie jest. No więc warto spróbować. Polecam, oczywiście tez tak mięsożernym ludziom jak ja. Chociaż przy takim typie lepiej nie mówić „pasztet”, tylko raczej mam fajną przystawkę z warzyw 🙂 Polecam.

Metryczka:

Czas przygotowania: około 35 minut

Czas pieczenia: 60 minut

Temperatura pieczenia: 200 stopni Celsjusza

Dla ilu osób: dużo porcji (trzy widoczne na zdjęciach foremki)

Ile ma kalorii: wpiszcie sobie soczewica w Google, a potem wpiszcie słonecznik, ma 😛

Składniki na wyjątkowy pasztet z soczewicą:

0,5 kg zielonej soczewicy
3 szalotki
1 por
2 – 3 marchewki średniej wielkości
100 gram słoneczniku
3 jaja kurze
3 ząbki czosnku
5 łyżkek koncentratu pomidorowego
3 łyżeczki czerwonego curry
1 łyżka kuminu rzymskiego
1 łyżeczka czerwonej papryki
sól
pieprz
oliwa z oliwek

Przepis na wegetariański pasztet:

Najpierw na suchej patelni uprażyłem kumin rzymski, przesypałem do miski i łyżeczką pokruszyłem. Pachnie wybitnie. Następnie na patelni podsmażyłem słonecznik, tak do zarumienia (na niewielkim „ogniu”, u mnie na indukcji 4 w skali 1 – 10). Dosypałem do miski z kuminem.

Nastawiłem wodę na ciecierzycę, kiedy zawrzała wsypałem pół kilograma ciecierzycy i ją gotowałem około 30 minut (najlepiej zgodnie z informacją na opakowaniu po ciecierzycy sprawdzić).

Pora i szalotkę pokroiłem drobno, a marchewkę starłem na tarce o średnich oczkach.

Na patelni rozgrzałem łyżkę oliwy z oliwek i podsmażyłem szalotkę i pora, kiedy się zeszkliłem dodałem marchewkę. Smażyłem wszystko razem około 3 – 4 minuty. Następnie na patelnie dodałem 3 łyżeczki czerwonej pasty curry oraz 5 łyżek koncentratu pomidorowego. Dolałem trochę wody i wszystko dokładnie wymieszałem. Chwilę podsmażyłem.

Wszystkie tak przygotowane składniki, czyli ugotowaną ciecierzycę, podsmażone warzywa z curry i koncentratem pomidorowym oraz słonecznik i kumin, przełożyłem do wysokiej miski. Dodałem trzy jaja kurze.

Dokładnie zmiksowałem blenderem (no tak konkretnie bardzo, blenderowałem tak z 10 minut). Tak przygotowany farsz przełożyłem do 3 foremek (wcześniej nasmarowanych oliwą). Piekłem w temperaturze 200 stopni Celsjusza przez okoo 55 – 60 minut. Do suchego patyczka. Po upieczeniu wystudziłem. Wegetariański pasztet z soczewicą gotowy. Smacznego.