Sałata z kurczakiem grillowanym na ostro

No dobra. Zapuściłem się. Trzy prawie tygodnie bez wpisu, albo i nawet pełne trzy. Kompromitacja. Całkowita. Ale wracam, nie obiecuje, że regularnie bo dzieje się tak wiele, że sam nie wiem…

No więc dzisiaj kurczak rewelacja, na ostro z grilla. Co prawda mojego elektrycznego, ale tak zamarynowany, że masakra. Taki dobry.

No ale ostatnio było o knajpie w Konstancinie, a przede wszystkim dość oryginalnej obsłudze. To dziś nie byłbym sobą, gdybym nie napisał o tym co spotkało nas wczoraj. Otóż byliśmy u naszego, chyba mogę tak napisać, dość ulubionego Gesslera. Nie, nie Magdy z mojego ulubionego, a może jedynego programu w tv, który oglądam, poza meczami piłki nożnej. Tego Gesslera Mateusza vel Warszawa Wschodnia w Soho Factory. No i jak do tej pory zastrzeżeń najmniejszych nie mogliśmy mieć do obsługi, to wczoraj to była porażka tak wielka… Oj TAK WIELKA.

Wyobraźcie sobie, że na drugą butelkę wina czekaliśmy chyba z 40 minut, ale najlepsze zaczęło się jak zamówiliśmy drugi posiłek. Tutaj słowo wyjaśnienia. Chodzimy do Gesslera późnymi wieczorami, by nie napisać nocą. Bo to praktycznie jedyna sensowna knajpa w mieście Warszawa, gdzie można jeść non stop. Znaczy całą dobę. Nasze spotkania zaczynamy od posiłku, a potem pijemy sporo wina. A potem… No a potem jemy dalej i pijemy wino. W chłodne dni z części restauracyjnej przenosimy się około północy do kuchni 24 godzinnej i tam jemy.

Wczoraj miało być podobnie, ale usiedliśmy na zewnątrz. W środku przy tej pogodzie nie miałoby to najmniejszego sensu. No i spotkało nas wybitne rozczarowanie. Mniej więcej w 3 godzinie biesiadowania, zamówiliśmy ja tatara, a mój współbiesiadnik Jacek, steka hache. I czekamy. Czekamy.

Czekamy.

I nic. Kompletnie nic.

A że zamówiliśmy już trzecie wino, to się mistrza od alkoholi (nasz ulubiony, na szczęście w końcu nas zauważył i skończył się przynajmniej problem z winem) pytamy, co z naszym jedzeniem. W kuchni 24 godzinnej było 2 kucharzy i może siedziało z 5 (słownie: pięć) osób. I widzieliśmy, że nic się nie dzieje w naszym kierunku, bo kucharze raczej podziwiali te pięć (no może w sumie to 2, bo trójka to byli faceci) osób. On poleciał i nagle zaczęło się tam coś dziać.

Tylko dzięki interwencji dostaliśmy nasze żarcie, ale wieczór (sic!) postanowiliśmy zakończyć. Rozczarowani i nie dość ululani jak na nasze tam spotkania. No i pewnie dlatego Jacka dzisiaj do południa bolała głowa. Ja po prostu do dwunastej spałem. No, a przede wszystkim to dzisiaj postawiłem na swoją kuchnię. Prymitywną. Więc polecam kurczaka z grilla. Bardzo na ostro (ale nie taki chiński hard core). Idealny z zestawem sałat. Świeżych, chrupiących. I tych słodziutkich pomidorków 😉 Także wracam. Cieszmy się wszyscy 🙂

Metryczka:

Czas przygotowania: 20 – 25 minut

Dla ilu osób: dla 1 osoby

Ile ma kalorii: ostatni przepis na lasagne jest sprzed trzech tygodni, wiec na taki czas, niewiele

Składniki na wybitną sałatkę z kurczakiem:

Marynata do kurczaka

  • dwie duże piersi z kurczaka (moje ważyły 450 gram, prawie pół kilo, oczywiście połowa poszła do sałatki, reszta zostaje na jutro lub może być na drugą porcję)
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • 1 łyżka suszonych ziół prowansalskich
  • 1,5 łyżeczki pasty harissa (papryczka z ostrych papryczek chili)
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • 1 płaska łyżeczka świeżo mielonego czarnego pieprzu

Pozostałe składniki sałaty (porcja tutaj już na 1 osobę)

  • 1 pomidor malinowy (średniej wielkości)
  • pół żółtej papryki
  • 16 pomidorków truskawkowych
  • 6 liści sałaty rzymskiej
  • 2 łyżeczki soku z cytryny
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • szczypta soli
  • świeżo mielony czarny pieprz
  • suszone zioła prowansalskie

Przepis na kurczaka na ostro podanego na sałacie rzymskiej:

Kurczaka, co najważniejsze przygotowujemy dzień wcześniej. Piersi dokładnie umyłem, osuszyłem ręcznikiem papierowym i powycinałem kostki i wszystkie błony. Pokroiłem na 3 – 4 cm kawałki (grubości, na długość mogą być większa, można zobaczyć jak wyglądały na grillu) i przełożyłem do miski. Dodałem wszystkie składniki marynaty (w takiej kolejności: sól, świeżo mielony czarny pieprz, zioła prowansalskie, harissę, oliwę z oliwek i na koniec sok z cytryny). Dokładnie wymieszałem z kawałkami kurczaka (tak, żeby każdy kawałek piersi z kurczak był otoczony marynatą), zamknąłem szczelnie i wstawiłem na 20 godzin do lodówki.

Teraz zrobienie właściwej sałatki. Rozgrzałem grilla na maksa (ja elektrycznego, ale możecie też robić na zwykłym węglowym) i poukładałem kawałki kurczaka wyciągnięte z lodówki (jak wiecie już po 20 godzinach odleżyn w marynacie;). Co 4 minuty przekładałem na drugą stronę i lekko dociskałem do grilla. Kurczaka należy grillować mniej więcej 20 minut, tak żeby nie wysechł nam na dobre (będzie fajnie soczysty), ale żeby też nie był surowy. Surowy kurczak najgorszy.

Składniki na sałatę dokładnie umyłem. Liście sałaty rzymskiej porwałem na niewielkie kawałki i wyłożyłem nimi talerz. Na to położyłem pociętą w paski żółtą paprykę, pokrojonego w ćwiartki pomidora malinowego i przecięte na pół pomidorki truskawkowe.

Następnie przygotowałem winegret. Do szklanki dałem łyżkę oliwy z oliwek, trochę suszonych ziół prowansalskich, szczyptę soli, świeżo zmielony czarny pieprz i 2 łyżeczki soku z cytryny. Dokładnie wymieszałem i zostawiłem na kilka minut żeby się przegryzły smaki.

Sałatę z papryką i pomidorami polałem winegretem, a na wierz położyłem kawałki grillowanego na ostro kurczaka (a w zasadzie to piersi z kurczaka). Danie gotowe. Smakuje bajecznie. Szczególnie z takim kurakiem. Smacznego!

baner_eboka

 salata-rzymska-z-kurczakiem-grillowanym-na-ostro

salata-z-kurczakiem-na-ostro

salata-rzymska-kurczak-z-grilla

kurczak-z-grilla-na-ostro

kurczak-z-grilla-i-salata

Zobacz podobne przepisy:

Komentarze

Fatal error: Uncaught Exception: 12: REST API is deprecated for versions v2.1 and higher (12) thrown in /wp-content/plugins/seo-facebook-comments/facebook/base_facebook.php on line 1273