Marmolada ze świeżych fig

Skromny nie będę. Przepis na marmoladę z fig, a w zasadzie to już sama marmolada, to poezja smaku. Dodam jeszcze, że ten przepis jest zupełnie mój i autorski. Nie wiem, czy nikt, nigdy tak marmolady z fig nie robił, ale znaczy to, że ja nie sięgałem do żadnego przepisu.

Szanowni, to nie jest reklama! Nie wiem też do kiedy, ale w Lidlu rzucili, nie, nie Crocksy. Rzucili figami po 0,88 PLN (słowami: po osiemdziesiąt osiem groszy) za sztukę. Tak, teraz przez dwa akapity będę pisał bzdury, bo w tym czasie może uda Wam się dojść do siebie. Taka to dobra cena.

Tak mi się przynajmniej wydaje i nikt, za to, że tak napisałem, niestety mi nie zapłacił 🙁

W ogóle to winny Wam byłbym opisania, skąd w ogóle przyszło mi kupowanie fig. Nie, nie rzuciłem się na promocję. Zainspirowała mnie Kaja przysyłając dość ciekawą wiadomość. Niestety nie mogę jej zacytować, ponieważ wyłamuje się wszelkim normom kontaktów pomiędzy cywilizowanymi, w sensie kulturalnymi, cywilizacja przeć to kultura, ludźmi. Na szczęście tą samą wiadomość wysłała też do Jacka. Więc nie myślcie sobie, nic zbereźnego.

Chociaż może ciut.

W każdym bądź razie przesłała zdjęcie fig. Tylko jej figi były po 3 złote. Ale tak, to były owoce figi. Nie figi figi. Tym bardziej nie figa z makiem. Figi też nie.

No i mnie te figi zainspirowały. A ta promocja jakoś się tak napatoczyła. Więc kupiłem 15 fig i zastanawiałem się co z nimi zrobić? Udało się przygotować dżem, czy raczej marmoladę (chociaż nigdy nie kumam jaka jest realna różnica pomiędzy nimi) z fig. Zrobiłem jeszcze udka kacze na słodko, w których sporą rolę odegrały figi.

Jednak wracając do samej marmolady. Nie mam zielonego pojęcia jak sprawić, żeby przetrwałą do środka mroźnej zimy, która pewnie nadejdzie. U mnie mam nadzieje, uda się jej przetrwać do przyszłego tygodnia. Szczególnie, że z tej ilości składników wychodzi mniej więcej taki standardowy słoiczek. Natomiast jestem pewny, że tej marmolady można używać do:

  • chleba jako smarowidło np. na śniadanie
  • naleśników (czy też pan cake), jako świetny dodatek
  • kaczki
  • udek z kaczki
  • dziczyzny (tak mi się wydaje)

Nie dziwcie się, że to nie tylko do takich dań na słodko. Wytrawne potrawy, szczególnie z mięsa dzikiego, czy ciemnego ptactwa, idealnie się nadają, żeby podać marmoladę z fig tak przygotowaną.

Tu niestety ukryć nie mogę, że ja dzisiaj rano na śniadanie to sprawdziłem. Z pan cakes, a na obiad z udkiem kaczki. Więc jeśli myślicie już o Bożym Narodzeniu i jakiś „eleganckich” daniach. Zapomnijcie o żurawinie, która jest już mocno passe 😉 Wprowadźcie mus z fig. Tylko śpieszcie się, bo figi podobno świeże to sensownie można kupić tak do pierwszego tygodnia października. Polecam:)

Naprawdę, napiszę to nieskromnie raz jeszcze, to jest wybitnie pyszne!!!

Metryczka: 

Czas przygotowania: dwa dni

Dla ilu osób: na jak to słoiczek dżemu czy marmolady, zależy ile kto lubi 🙂

Ile ma kalorii: nie ma opcji, kalorii ma w…

Składniki na przepyszny dodatek na słodko z fig:

  • 10 średnich dojrzałych świeżych fig 
  • 5 łyżek miodu
  • prawie pełna szklanka cukru
  • 50 gram bakalii (morele suszone, rodzynki, kokos suszony) – opcja, można pominąć, jeśli się nie lubi bakalii
  • 30 gram cukru waniliowego (paczka)
  • 2 łyżki soku z limonki
  • 6 łyżek soku z cytryny

Przepis na wybitny smak, really:

To zajmuje niemal dwa dni. Do tego musicie znaleźć gdzieś w internecie jak sprawić, żeby po przełożeniu do słoika to się długo nie zepsuło. Ja zjem pewnie w tydzień, więc o to nie dbam. Ale coś słyszałem o przekładaniu do słoików i gotowaniu. Poszukajcie, ale wcześniej zaczynamy 🙂

Figi bardzo dokładnie umyłem i osuszyłem ręcznikiem papierowym. Odciąłem łodyżkę z góry (to coś stojące) i pokroiłem figi w cienkie plasterki (widać na zdjęciach poniżej). Przerzuciłem do średniego garnka. Dodałem 2 łyżki soku z limonki i 6 łyżek soku z cytryny (nie piszę ile to owoców, ponieważ od dawna już korzystam z gotowizny, czyli świeżego soku sprzedawanego w butelkach, duża zaleta braku pestek). Wymieszałem.

Dodałem 5 łyżek miodu i znów wymieszałem. Wsypałem cukier i ponownie wymieszałem (coś podskórnie mówi mi, że to mieszanie jest sekretem dobrej kuchni:).

Garnek przykryłem pokrywką i odczekałem godzinę.

Bakalie sparzyłem gorącą wodą (około 3 minuty). Odcedziłem. Morele pokroiłem na drobną kostkę. Dodałem do garnka z figami.

Po godzinie wymieszałem i zacząłem gotować na bardzo wolnym ogniu (i teraz ważne, do stanu gotowania dotarłem dość szybko wykręcając większy „ogień” – u mnie 6 w skali 1 – 10, ale jak tylko zaczęło się gotować zmniejszyłem na 3, tak żeby lekko pykało). Mieszałem dość często, kiedy dużo wody odparowało, zmniejszyłem „ogień” (u mnie na indukcji z 3 na 2 w skali 1 – 10) i gotowałem. W sumie około 2 – 3 godzin, co kilka minut mieszając. Marmolada z fig ma być po tym czasie dość gęsta. W zasadzie mieć już konsystencje marmolady.

Wyłączyłem ogień i wystudziłem.

Kiedy była zupełnie zimna wstawiłem na 3 godziny do lodówki. Po tym czasie znów wstawiłem na ogień i gotowałem jeszcze (również na bardzo małym „ogniu” – u mnie 2 w skali 1 -10) około godziny. Po tym czasie odstawiłem z ognia i kiedy była ciepła, a nie gorąca, przełożyłem do słoika zamykanego na zatrzask z gumką (jak do ogórków). Marmolada z fig gotowa. Nie jestem w stanie tym razem być skromny, jest genialna. Serio. Smacznego!

baner_eboka

dzem-z-fig

figi_marmolada_sloik

figi_marmolada

figowa-marmolada

marmolada-figi

marmolada-z-fig

marmolada-z-figami

powidla-z-figami-z-nalesnikami

figi-na-powidla

gotowanie-fig

gotowanie_fig

Zobacz podobne przepisy:

Komentarze

Fatal error: Uncaught Exception: 12: REST API is deprecated for versions v2.1 and higher (12) thrown in /wp-content/plugins/seo-facebook-comments/facebook/base_facebook.php on line 1273