Muszę szybko zmykać, więc nie będę zanudzał. Bruschetta, to taka włoska wersja naszej polskiej zapieksy domowej. Czyli opiekam pszenne pieczywo (zamiast masła oliwa i czosnek), a potem wrzucam na to co mi dusza zagra, czyli najczęściej pomidory właśnie.
Jednak to co jest esencją to świeży tymianek. Nie Tymianek. Tymianek będę pisał dużą literą. W zasadzie to od tej wiosny rodzina, kiedy to zasadziłem krzaczek Tymianku w ogródku. I dzięki temu, mogłem dzisiaj wyskoczyć, żeby zerwać świeże listki Tymianku. Inni stosują do pomidorów bazylię, ale ja wolę Tymianek.
Tak w ogóle to jeśli macie gdzie (może to być przed blokiem, na skwerku czy w doniczce, byle psy nie podlewały), to polecam posadzenie Tymianku i rozmarynu. Nie dość, że świetnie rosną i dobrze wyglądają w ogródku, to jeszcze są niezastąpione w kuchni.
Metryczka:
Czas przygotowania: 5 minut
Dla ilu osób: dla 1 osoby
Ile to ma kalorii: na śniadanie nie liczę kalorii
Składniki na bruschettę:
- Bagietka z wczoraj (tylko wycięte trzy krążki po 1 cm każdy)
- Pół średniej wielkości pomidora malinowego
- Jeden plasterek chudej szynki włoskiej (u mnie w mięsnym to się po prostu tak nazywa „Szynka włoska”)
- Świeży tymianek
- Sól
- Pieprz (do smaku, ktoś nie lubi, proszę bardzo)
- Mały ząbek czosnku
- Mała łyżeczka oliwy z oliwek
Przepis (intercity):
Wstaję rano (dziś jakoś jestem poniewczasie) i zanim wejdę do łazienki robię dwie rzeczy (Paniom czytającym ten przepis polecam zastosowanie się do jednej, szkoda prądu). Włączam czajnik oraz rozgrzewam piekarnik do 200 stopni Celsjusza. Idę się myć.
(Po umyciu zębów, woda jest już ugotowana i robię herbatę, ale nie jest ona częścią tego przepisu, pisze żebyście nie pomyśleli, że włączyłem wodę i zapomniałem o niej w przepisie;)
Po umyciu piekarnik już dochodzi do właściwej temperatury, więc szybko kroję z wczorajszej bagietki trzy krążki po około 1 cm wysokości każdy. Obieram mały ząbek czosnku, rozbijam i kroję na małe kawałki (jakoś nie uznaje prasowania, też czosnku). Krążki bagietki polewam równomiernie oliwą i kładę na nie czosnek. Na kawałek folii aluminiowej i wjazd do piekarnika.
Zabieram się za pomidora. Myję, dzielę na pół, kroję w drobną kostkę i do małej miseczki (co ważne, nie obieram pomidora ze skórki). Lecę na ogródek po Tymianek (zerwałem z 5 gałązek). Pod wodę, na ręcznik papierowy i jest suchy, delikatnie ściągam drobne listki z gałązek prosto na pomidory. Dodaje soli i pieprzu do smaku i dosłownie dwie krople oliwy. Mieszam.
W tym czasie nasza bagietka powinna stać się bruschettą, więc spokojnie można ją wyciągnąć i położyć na niej plasterek szynki włoskiej oraz na wierzch łyżkę naszych pomidorów. Voila. Dobry smak i zapach czosnku gwarantowany, co najmniej do lunchu. Smacznego!
Zobacz podobne przepisy:
- Pomidory z mozzarellą
- Prosta sałatka na śniadanie z grzankami
- Grzanki czosnkowe z bagietki do sałatki
- Pieczona dynia
- Makaron z pesto z roszponki
- Łosoś z piekarnika (w tymianku)
- Pizzerita – czyli nie pizza, nie tarta ale wytrawna
- Pizza z sosem śmietanowym ze szparagami