Coś nie bardzo mam wenę ostatnio do długich wpisów. Dlatego dzisiaj znów krótko. Przepis na gołąbki, już chyba 4 wersja tego dania w moich prymitywnych stronach. Dzisiaj z kaszą jaglaną, bardzo delikatne, z leciutką nutką pieczarek. Wcale nie ostre. Rozpływające się w ustach.
Tak to niestety jest, że jak jestem w sklepie i widzę taką piękną niedużą, równą, intensywnie zieloną kapustę włoską, to mnie zbiera na gołąbki. Przykro mi też bardzo, że raczej u mnie gołąbków ze zwykłej kapuchy nie zaznacie. Oczywiście jeśli z taką wolicie, spokojnie możecie sugerowaną włoską, zastąpić zwykłą.
Gołąbki polecam gorąco.
Metryczka:
Czas przygotowania: 35 minut
Czas gotowania: 2 godziny (a potem odgrzewanie robi im też dobrze)
Dla ilu osób: wychodzi około 25 gołąbków, więc spokojnie na kilka osób
Ile ma kalorii: jak to gołąbek
Składniki na delikatne gołąbki o wyrazistym smaku:
- 500 gram mielonej szynki wieprzowej
- 2 woreczki kaszy jaglanej (200 gram)
- 5 średnich pieczarek
- 2 cebule
- 4 ząbki czosnku
- 1 nieduża kapusta włoska (tak z 1 – 1,5 kilograma)
- 1 paczka szynki szwarcwaldzkiej (tak z 8 plasterków)
- 1/3 kostki smalcu
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- czarny mielony pieprz
- ostra mielona papryka
- sól
Przepis na gołąbki z szynką wieprzową i kaszą jaglaną:
Jak już nie raz, nie dwa, nie trzy i cztery… heh, pisałem do gołąbków trzeba sobie dobrze zorganizować pracę. Inaczej się narobicie, do tego będzie z tego kupa bajzlu w kuchni. Mi dzisiaj poszło, przyznam, bardzo sprawnie, więc polecam zastosować podobną taktykę:
1. nastawiłem wodę (lekko osoloną) do ugotowania kaszy jaglanej. Kiedy woda zawrzała, wrzuciłem dwa woreczki kaszy i gotowałem na wolnym ogniu przez 15 minut.
2. W czasie kiedy kasza się gotowała, zmielone mięso wrzuciłem do wysokiej miski i przyprawiłem (solą, pieprzem, ostrą papryką). Wymieszałem łyżką.
3. Obrałem cebule, czosnek i pieczarki. Pokroiłem w kostkę i podsmażyłem na patelni (na oliwie z oliwek, ale niewielkiej ilości, maks 2 łyżki). Smażyłem je na wolnym ogniu, więc zajęło to około 10 minut.
4. W czasie kiedy kasza się gotowała, a cebula z czosnkiem i pieczarkami smażyła zabrałem się za obieranie kapuchy. Delikatnie, tak żeby nie zniszczyć liści, obrałem wszystkie i przerzuciłem do zlewu. Dokładnie umyłem (szczególnie te, które były na zewnątrz), przełożyłem do dużego garnka i zalałem wrzątkiem. Zostawiłem na około 5 minut.
5. W tym czasie cebula była już ładnie zeszklona, więc przełożyłem zawartość patelni do mięsa. Wymieszałem.
6. Kasza się ugotowała więc ją odcedziłem i przerzuciłem do mojego mięsnego farszu. Dokładnie wymieszałem. Farsz gotowy.
7. Do dużego garnka na dno wrzuciłem 1/3 kostki smalcu. Liście kapusty odcedziłem w durszlaku i zacząłem zawijać gołąbki. Do każdego liścia, w zależności od wielkości dawałem po 1 lub 2 łyżki farszu i zawijałem. Przekładałem każdego na dno garnka, tak żeby przywierały do siebie.
8. Po ułożeniu jednej warstwy przekładałem je całymi plastrami szynki szwarcwaldzkiej. W sumie wyszły mi jakieś 25 gołąbki. Na górę położyłem jeszcze liście kapusty, które mi zostały.
9. Gołąbki zalałem jeszcze dwoma szklankami wody i zagotowałem. Po czym przykryłem i na bardzo małym ogniu (tak, żeby sobie tak pykało) gotowałem 2 godziny.
Danie gotowe. Smacznego!