To był bardzo dobry weekend (no poza tą kompromitacją Realu)! Jeśli nadchodzący tydzień będzie równie dobry (a są ku temu skowronki), ale nie będę zapeszał 😉
Dobry weekend, trzeba było dobrze skończyć. Chociaż wstając dziś, powiedzmy rano, zakładałem że nic dzisiaj nie zjem. Niestety śniadanie zburzyło podjęte założenia (kolega zrobił, głupio było odmawiać). Plan runął.
Ale właśnie miałem to napisać. Wczoraj o północy (sic!) zaczęliśmy turniej, który zakończył się grubo po trzeciej. Więc spałem poza domem. W czasie śniadanie był włączony telewizor i obejrzałem pierwszy raz w życiu angielski program, który u nas nazywa się „Ugotowani”.
Ja mimo, że mam około 150 programów w telewizorze, płace za nie jedynie po to, żeby mieć Canal Plus we wszystkich odmianach (do oglądania meczów). To leciało na jakimś BBC coś tam coś tam.
Nie wiem czy wiecie o co chodzi? W polskiej wersji (dużo dużo słabszej, chociaż dawno nie oglądałem) 4 obce sobie osoby, w ciągu 4 kolejnych dni zapraszają do siebie pozostałych na obiad (taki obiad obiad, nie jak u mnie jedno danie, ma być przystawka, danie główne i deser). W wersji oryginalnej jest tych osób pięć.
Wspaniała sprawa. Być może wynika to z większej otwartości Brytyjczyków, ich większej swobody. Być może nie spinają się tak bardzo jak ludzie u nas. Oczywiście dobór uczestników na zasadzie kontrastów. Dzisiaj królowała para gej versus były żołnierz (który notabene wygrał). Nie będę streszczał bo to trzeba zobaczyć samemu.
Piszę o tym, ponieważ do tego spaghetti, które dzisiaj zrobiłem zainspirował mnie ten program. Konkretnie to Adam, gej z angielskich „Ugotowanych” przygotowujący lasagne. Jego motto
„po co coś robić samemu, jeśli można oszczędzić czas, kupując to w sklepie i do tego mieć pewność, że zrobili to Włosi”
Dobre nie. Jednak nie tym mnie zainspirował, tylko tym co zrobił z lasagne. To była lasagne włosko – chińska. Dodał do niej wszystkie przyprawy, które miał pod ręką. Dużo chińskich. Płakałem.
U mnie nie dodawałem wszystkie co mam pod ręką, ale postanowiłem spróbować co wyjdzie z takiego miksu jak prezentuje poniżej. Co ciekawe, bardzo mi smakowało i niestety zjadłem obie porcje 🙁 Polecam.
Metryczka:
Czas przygotowania: 20 minut
Dla ilu osób: 2 porcje
Ile ma kalorii: no ile ma kalorii? nie wiesz? no a ja niby skąd mam wiedzieć 😉
Składniki na spaghetti w sosie z mleczka kokosowego:
- 250 gram wędzonego boczku
- 8 dużych obranych, ugotowanych krewetek tygrysich (black tiger)
- 3 duże szalotki
- 4 ząbki czosnku
- pół czerwonej ostrej papryczki (świeżej)
- 1 jajo kurze
- 200 ml mleczka kokosowego
- czarny mielony pieprz
- sól
- oliwa z oliwek
- suszone zioła prowansalskie
- makaron spaghetti (tak na dwie porcje, nie za dużo, widać na zdjęciach poniżej ile mniej więcej)
- rukola
Przepis (najdziwniejszy makaron jaki zrobiłem):
Makaron ugotowałem al dente (oczywiście w lekko osolonej wodzie, makaron wrzuca się do gotującej się wody, nie wcześniej, dokładnie 9 minut). Odcedzam. Krewetki obrałem, ugotowałem i dokładnie osuszyłem.
Na patelni rozgrzałem oliwę z oliwek (dosłownie kilka kropli, bo smażymy dość tłusty boczek) i usmażyłem pokrojony na drobną kostkę boczek (właściwie to już kupiłem pokrojony w paczce). Do boczku kiedy już się trochę podsmażył, dodałem pokrojoną w grubą kostkę szalotkę i czosnek. Na koniec dodałem pokrojoną drobno papryczkę i krewetki (każda pokrojona na trzy części).
Przyprawiłem czarnym mielonym pieprzem. Dokładnie wymieszałem.
Zmniejszyłem „ogień” (u mnie z 5 na 3 w skali 1 – 10) i na patelnie wrzuciłem makaron.
Do miski wlałem mleczko kokosowe i wbiłem jedno kurze jajo. Bardzo dokładnie wymieszałem. Tak przygotowany sos wlałem na patelnię i zwiększyłem „ogień” z 3 na 5. Przyprawiłem niewielką ilością ziół prowansalskich.
Mieszałem cały czas aż sos nie zgęstniał. Podałem na głębokim talerzy wyłożonym świeżą rukolą. Danie gotowe. Smacznego!
Zobacz podobne przepisy:
- Drobny makaron z suszonymi pomidorami
- Spaghetti ze świeżą bazylią
- Makaron z pesto z roszponki
- Spaghetti z mięsem w sosie pomidorowym (dla dzieci)
- Spaghetti z sosem pomidorowym i pomidorkami koktajlowymi
- Sos bolognese (do spaghetti)
- Wstążki z krewetkami i szpinakiem
- Chili con carne