Wczoraj dostałem rękawicą. Ale nie jestem z tych co podejmują, tylko nastawiają drugi. Więc proszę! Drugi policzek. Tak, to zdjęcie jest paskudne. Danie na nim przedstawione wygląda paskudnie. Tak, jestem orędownikiem brzydkich zdjęć potraw. Poza tym zostałem zdemaskowany. Rozpracowany metodami godnymi CBA :p Ale nie, nie będę się nad sobą rozczulał, bo nie o tym ma być.
Dzisiaj pojechałem do sklepu, ponieważ chciałem tacie zrobić coś z okazji jego niedawnych imienin. W sumie to szczerze liczyłem, że uda mi się kupić ośmiornicę. Ale niestety nie było.
Czemu ośmiornicę? Nigdy nie robiłem sam ośmiornicy. Kojarzyła mi się do niedawna całkiem źle. Głównie z wizytą w pewnym nocnym lokalu w Hongkongu, kiedy jadłem ją mniej więcej o 3 w nocy. Ale ostatnio zmieniło swój wizerunek za sprawą bardzo fajnego wyjścia do Der Elefant. Google pokazuje opis strony „Der Elefant – Kuchnia – Skład wina”. To ostatnie jest na pewno w cel trafione 😉 Wino się lało.
Jednak ośmiornica. Wzięliśmy na „sprawdzającą” przystawkę, a skończyło się na tym, że jak kelner przyszedł proponować deser, odrzuciłem myśli o wszystkich torcikach i pavlowach. Była krótka piłka – na deser da nam pan dwa razy ośmiornicę z grilla. Pycha! Jak tam znów trafię, to na pewno na ośmiornicę. Co więcej jest 10 razy lepsza niż dania główne. Cóż.
No ale niestety dzisiaj nie udało mi się kupić ośmiornicy (chociaż dziś czwartek, dzień świeżyny w owocach morza, do tego pierwszy dzień wiosny). Ale patrzę jest świeża mątwa. No i w sumie mi się udało, bo mątwa znacznie tańszą. No może nie tak dobra, ale da się zrobić.
Do tego kupiłem dwa białe wina. W tym jedno zupełnie przyzwoite Chardonney z Chile (więc niedrogie). No i z zrobiłem tacie zaległą imieninową kolację. Przyjął ją z wielkim zadowoleniem co mnie cieszy. Spytał o przepis, co świadczy, że smakowało. Do tego powiedział „chyba zrobię” mamie, co tylko utwierdza przekonanie z poprzedniego zdania, bo mamę kocha ponad. Więc tym razem choć ja robiłem, to tata poleca!
Metryczka:
Czas przygotowania: 60 minut
Dla ilu osób: idealna porcja dla ojca i syna (obaj dorośli)
Ile ma kalorii: mątwa jedna wie
Składniki na owoc morza jak się patrzy:
- 600 gram mątwy (świeżej)
- 150 gram zielonych oliwek (nieduży woreczek oliwek bez pestek)
- pęczek świeżej zielonej pietruszki
- dwie średniej wielkości cebuli
- łyżka soku z cytryny
- 5 ząbków czosnku
- czarny mielony pieprz
- mielona czerwona papryka
- około pół litra białego wytrawnego wina (plus flaszka Chardonnay do popicia;)
- sól
- oliwa z oliwek
Przepis (przyrządzamy mątwę):
W sumie przepis jest dość prosty. Mątwę dokładnie umyłem i osuszyłem papierowym ręcznikiem.
Cebule pokroiłem na drobną kostkę i na rozgrzanej patelni, na niewielkim ogniu (tak ogniu, u rodziców gotujemy na gazie, więc ogień jest prawdziwy, nie indukcyjny), ją smażyłem. Kiedy cebula się smażyła ja zabrałem się za krojenie mątwy na cienkie paski (takie 2 centymetrowe).
Pokrojoną mątwę przełożyłem do głębokiego talerza i skropiłem łyżką soku z cytryny. Dodałem pieprz, drobno pokrojony czosnek i sól. Dokładnie ręką wymieszałem.
Kiedy cebulka zrobiła się miękka (nie może się zarumienić), dodałem mątwę i smażyłem około 10 minut (niestety z mątwy wyszło sporo wody więc musiałem poczekać, aż cała odparuje). Następnie dolałem około 300 ml wina, zmniejszyłem ogień i gotowałem około 20 – 25 minut. Kiedy wino odparowało, dolałem resztę wina. Sprawdziłem smak mątwy i okazało się, że za mało posoliłem więc dodałem trochę soli i dosypałem czerwonej mielonej papryki do smaku. Wymieszałem.
Pietruszkę, cały pęczek pokroiłem drobno. Dodałem połowę z całego pęczka do gotującej się w winie mątwy. Po około 10 minutach, kiedy wino odparowało prawie w połowie, do potrawy dodałem zielone oliwki. Dokładnie wymieszałem.
Teraz tylko przez około 10 minut dość często mieszałem, a przede wszystkim czekałem aż nie odparuje reszta wina i potrawa będzie w gęstym wino cebulowym sosie. Kiedy sos był już wystarczająco gęsty, podałem w mieseczkach posypując resztą zielonej pietruszki. Do tego z białym pieczywem. Danie gotowe. Smacznego!
Zobacz podobne przepisy:
- Gulasz z indyka z kaszą
- Gyros (czyli mięso jak z kebaba) z grilla
- Zupa krem z cukinii
- Tatar z ligawy
- Oliwki na przystawkę
- Pasta z oliwek
- Wątróbka drobiowa z cebulką
