Jak obiecywałem, rozpocząłem (a w zasadzie tym wpisem zaczynam) współpracę z wybitną, nie tylko moim zdaniem, znawczynią drinków. Przede wszystkim zaś wykonawczynię drinków. Kryfka, o której piszę (jej „prace” możecie podziwiać na Pinterest), czaruje. Co prawda jak się u niej pojawiam, to barek cierpi.
Kryfka będzie pisała przepisy na drinki. Mam nadzieję, w miarę regularnie, a ja będę je publikował. Czemu? Bo Prymitywnej Kuchni, szczególnie prowadzonej przez faceta, należy się czasem jakaś ludzka używka 🙂 Szanowni, zatem prezentuje pierwszy przepis na drinka, świątecznego, zimowego, no i oczywiście bardzo popularnego. Ponieważ to wariacja na temat popularnego modżajto 😉
Prymitywna Kuchnia proudly present drinks by Kryfka.
Świąteczna wersja mohito będzie miłym orzeźwieniem w przerwach pomiędzy posiłkami. Mięta pomoże złagodzić skutki ewentualnego świątecznego obżarstwa.
Metryczka:
Czas przygotowania: 5 minut,
Dla ilu osób: 1
Ile to ma kalorii: nie wiem dokładnie ale dość mało
Składniki:
- 40 ml białego rumu
- limonka
- 2 łyżeczki cukru brązowego
- świeża mięta
- kruszony lód
- woda gazowana
- świeże lub mrożone całe owoce żurawiny
- kilka łyżeczek soku z żurawiny
Przepis :
Kroimy limonkę: zostawiamy cząstkę lub plasterek do przybrania a resztę w małe kawałki. Wrzucamy limonkę do dużej wysokiej szklanki, zasypujemy cukrem. Ugniatamy – profesjonalnym narzędziem które się nazywa mudler lub po prostu drewnianą łyżką. Dorzucamy listki mięty , zachowując jednak najładniejsze gałązki do przybrania. Ugniatamy jeszcze raz lekko mietę w szklance. Napełniamy kruszonym lodem, wlewamy rum, sok z żurawiny wrzucamy kilka owoców żurawiny. Mieszamy miksturę, dopełniamy wodą gazowaną. Dokładamy jeszcze kruszonego lodu, tak żeby aż ‘z górką’ było. Przybieramy drinka cząstką limonki, gałazkami mięty i owocami żurawiny.
Uwagi:
Łatwo jest zrobić imbirowa wersję klasycznego mohito – zamiast woda dopełnijmy drinka piwem imbirowym. Mohito jest tez wdzięczną bazą do tworzenia owocowych drinków. Kilka przykładów:
Drink w całej okazałości: