Wrzuciłem dzisiaj wczorajsze frytki, to i nowy rodzaj burgera mogę wrzucić. Miałem wczoraj małą wytwórnie burgerów (w sumie 4 zrobiłem, mimo wszystko to wymaga pewnej koordynacji, bo tu burger, tam się bułka podgrzewa, a tu frytki dochodzą…), no i konsekwencje czuję do dziś. Dosłownie.
Być może już wiecie, że potrafię zrobić bułki na hamburgera. Prezentowałem już na tej stronie burgera w wydaniu ostro-słodkim oraz klasycznego cheesburgera. Wczoraj moim gościom podałem hamburgera z bekonem na sosie łagodnym (kobiety i dzieci), zrobiłem też burgera z bekonem na ostro. Jednak chciałem pokazać najbardziej „wypasione” wczorajsze dzieło, czyli wieżę. Zrobiłem ją dla siebie, goście jakoś nie chcieli jajka.
No zobaczcie na zdjęcie (niestety nie ja robiłem, stąd takie mało ostre, wręcz przeciwnie niż hamburger)? Czyż to nie wspaniała piramida zdrowego żywienia. Jest w niej komplet tego, czego potrzebuje człowiek, no może prócz owoców. Czasem tak człowiekowi czegoś brakuje w potrawie, mi to jajko uzupełniło wszystko.
Do tego muszę przyznać, zrobiłem do niego piekielnie ostry sos, który zdecydowanie wspiera przemianę materii w organizmie człowieka. Naprawdę ten burgerek daje radę. Jednak uważajcie, jest piekielnie ostry.
Metryczka:
Czas przygotowania: 10 minut
Dla ilu osób: dla 1 osoby
Ile to ma kalorii: podtrzymuje brak chęci spoglądania w lustro przez najbliższy tydzień, z wpisu o frytkach
Składniki na frytki:
- 120 gram mielonego mięsa wołowego
- bułka z sezamem (najlepiej zrobiona samemu, z przepisu na bułkę do hamburgera)
- 1 plaster tłustego boczku
- 2 liście sałaty lodowej
- 1 jajko kurze
- 2 plasterki pomidora
- 2 małe korniszony
- dwa talarki z cebuli (czyli takie kółeczka z dużej cebuli)
Składniki na sos (piekielny, diabelski, jeśli nie lubisz ostrego, nie rób go):
- 6 marynowanych papryczek jalapeno (ja kupuję pokrojone, więc nie chodzi o całe papryczki, tylko 6 kawałków, krążków)
- 1 cebulka dymka
- musztarda angielska
- ketchup łagodny
- oliwa z oliwek (kilka kropli)
- czarny mielony pieprz
Przepis (będzie ostro):
Zacząłem od zrobienia sosu. Papryczki zmiksowałem w blenderze na drobno, to samo zrobiłem z cebulką dymką. Połączyłem z pozostałymi składnikami i dokładnie wymieszałem. Odstawiłem do lodówki.
Z porcji mielonego mięsa wieprzowego uformowałem kulkę i odstawiłem do lodówki.
Teraz zabrałem się za przygotowanie składników, które włożę do hamburgera. Czyli w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni Celsjusza, przypiekłem 1 plasterek bekonu. Powinno się z niego wytopić sporo tłuszczu. Przygotowałem warzywa. Talarki z cebuli lekko obsmażyłem na patelni (tak żeby były miękkie i złapały kolor). Na małej patelence przygotowałem jajko sadzone (na wpół ścięte).
Kiedy jajko się ścinało, rozgrzałem patelnie i rzuciłem na nią moją kulkę z mięsa wieprzowego. Posoliłem na górze. Bułkę przeciętą na pół wstawiłem do jeszcze ciepłego piekarnika (pamiętacie, tam się robił bekon).
Z mięsa po około 45 sekundach zacząłem formułować kotleta (przyciskając dużą szpatułką od góry), kiedy był gotowy (dobieracie grubość i średnicę hamburgera pod swoje gusta) przewróciłem na drugą stronę i posoliłem. Jeszcze tak po minucie z każdej strony obsmażyłem i gotowy.
Bułkę wyciągam na talerz, na jej spodzie daje połowę ostrego sosu, który przygotowałem. Na sos kładę liście sałaty, na nie kładę plasterki cebuli. Na cebulę hamburgera, na którym wylądował plasterek boczku i jajko. Na jajku plastry pomidora i korniszona. Górę bułki również posmarowałem sosem i przykryłem całego eggburgera. Wow. Nawet jak to teraz pisałem, to czułem, że to taki burger w wersji „na bogato”. Podaje z frytkami, więc już zupełnie przesadnie. Smacznego!
Zobacz podobne przepisy:
- Krewetkowy burger
- Tymiankowy burger
- Hamburger wołowy ostro słodki
- Klasyczny cheesburger wołowy
- Kale burgers (czyli burger z jarmużu)
- Megaburger trochę inny
- Jajecznica
- Ryż z warzywami