Sajgonki z mięsem

Sajgonki z mięsem

Długo się za to zabierałem, ale w końcu się udało. Sajgonki. Kiedyś kupiłem arkusz papieru ryżowego, ale tak sobie leżał i leżał… i leżał. Aż się zepsuł. Papier ryżowy. Wyobrażacie sobie ile musiał leżeć? Ostatnio jednak przygotowywałem lekki catering na piknik i pomyślałem, że zrobię sajgonki ze szpinakiem. Więc znów kupiłem papier ryżowy tym razem […]

Gulasz z indyka z kaszą

Gulasz z indyka z kaszą

Dostałem list. List, który kompletnie zwalił mnie z nóg. Nie, że tam taki przyszedł w kopercie, pocztą, zaklejony i że nawet można było go dotknąć. Nie taki list. Dostałem list pocztą elektroniczną (niestety nie polską, tylko zagraniczną;), który i tak zwalił mnie z nóg. Co więcej każdego, komu pokazałem ten list (niestety nie zachowałem go […]

Makaron z łagodnym sosem

Makaron z łagodnym sosem

Nie bardzo wiedziałem jak nazwać to danie, ponieważ nie jest to ani takie klasyczne bolognese, ani mięso z sosem jak do ryby po grecku. Tak jakby coś pomiędzy. Wszystko wzięło się z tego, że chciałem zrobić łagodny makaron dla Ninki. A wyszło jak zwykle, czyli niestety ale zorientowała się, że to coś starte to nie […]

Gyros (czyli mięso jak z kebaba) z grilla

Gyros (czyli mięso jak z kebaba) z grilla

Naszła mnie dzisiaj chęć jakaś niespotykana na kebaba. A w zasadzie to gyrosa. Jednak ostatnio, generalnie po roku prowadzenia (już, tak 17 listopada była rocznica), nie powinienem jeść zbyt… hm… kalorycznie. Więc uznałem, że chudy indyk, do tego z mojego grilla elektrycznego i jedynie kapka… mała kapka oliwy. To musi być dietetyczne. W sumie to […]

Gołąbki de luxe

Gołąbki de luxe

Jak już wiecie, to co jem każdego dnia, często zależy od przypadku. Dzisiejszy dzień jest idealnym przykładem. Rano, kolega motywował mnie swoją wiadomością do zjedzenia lekkiego śniadania (hm, nie to nie było śniadanie, przekąska co najwyżej). Normalnie pewnie wszamałbym jakieś jaja, albo chociaż kanapkę z szynką i pomidorem. A tu masz i trzeba było się […]