Syrniki (сырники) placuszki z białego sera

Syrniki chodziły za mną od ostatniej wizyty w Kijowie. Pisałem już jak w czerwcu ubiegłego roku byłem w Czarnobylu, a potem kilka dni w Kijowie. Znajoma zabrała mnie do knajpy, położonej bardzo blisko Majdanu, która nazywa się Chicken Kyiv, gdzie zjedliśmy naprawdę dobre śniadanie (oczywiście po kijowski z lampką białego wina :). No i właśnie tam zapadły mi naprawdę mocno w pamięci syrniki.

One są zupełnie niepozorne, ponieważ wyglądają na pierwszy rzut oka jak po prostu placuszki, czy pancakes. Nie robią takiego wrażenia, jak po spróbowaniu. Po pierwsze to nie są placki czy naleśniki jakie znamy. Tutaj głównym składnikiem jest biały twaróg (u mnie półtłusty), poza  tym zawsze są na słodko i zawsze z nutą wanilii, a do tego lekkości nadaje im kasza manna, która zastępuje w nich mąkę i naprawdę jest składnikiem symbolicznym.

No po prostu wrzucam przepis, ponieważ jak nie znacie, to musicie spróbować. Pewnie ten kto odwiedzał Ukrainę lub Rosję, doskonale zna ten smak. Tym polecam go utrwalać, a tym którzy nie znają, zasmakować się. Jak widzicie na fan page Prymitywnej na Facebooku, ja się w tym tygodniu od nich trochę uzależniłem.

To też poniekąd jest dobra alternatywa dla dominującego już w niektórych domach weekendowo sernika czeladzkiego. Być może pamiętacie, że odkąd Rafał  dowiedział się o tym serniku, a przede wszystkim od czasu kiedy go po raz pierwszy zrobił, teraz co weekend gniecie ciasteczka… No to moim zdaniem jest prostsza i nie tak wymagająca alternatywa, dla kochających wszystko co można przygotować z twarogu. Do działa, myślę że rodzina protestować nie będzie.

Tyle wspomnień, syrniki polecam, więc jak już będziecie robić te zapasy przed koronawirusem (Polsce nie udało się być zieloną wyspą na mapie Europy), to zanim zaczniecie się gapić się w tę telewizję za 2 miliardy złotych (tego nie polecam), do listy zakupów dopiszcie co najmniej 2 kg białego sera, koniecznie w kostkach. Zapewniam Was, wojny z koronawirusem na nim nie wytrwacie (za krótki termin przydatności do spożycia), ale za to na pewno zejdzie cały, a Wy będziecie mieli wyśmienity humor na początku zabunkrowania. Do tego motywacja do wyjścia po kolejne zakupy, będzie tak silna, że wolą wygracie z każdym wirusem. No i nie zapominajcie, że idzie wiosna, trzeba wziąć się w garść.

Tymczasem polecam te rosyjskie, czy jak kto woli ukraińskie syrniki. Do roboty!

Metryczka:

Czas przygotowania: 20 minut

Dla ilu osób: przyzwoite śniadanie dla 4 osób

Ile ma kalorii: як звідки ти сидиш до Києва

Składniki syrniki z twarogu i kaszy manny:

  • 2 jaja kurze
  • 0,5 kg (dwie kostki) białego półtłustego twarogu 
  • 6-7 płaskich łyżek kaszy manny
  • 6 płaskich łyżek drobnego cukru (ja użyłem trzcinowego)
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (może być też pasta, cukier waniliowy)
  • mąką pszenna (tyle, żeby można była syrniki w niej obtaczać – widoczne na zdjęciu poniżej, nie jest składnikiem ciasta)
  • olej rzepakowy do smażenia
  • cukier puder (do posypania po usmażeniu)

Przepis na cudownie delikatne syrniki (rosyjskie czy jak ktoś woli ukraińskie):

Przepis na syrniki jest banalnie prosty, chociaż samo formułowanie placków czy ich smażenie może być lekkim wyzwaniem, ponieważ ciasto wychodzi raczej niegęste, ale od początku:

Do miski przełożyłem twaróg i wymieszałem łyżką. Dodałem jajka i dokładnie wymieszałem z serem. Następnie dodałem cukier i ekstrakt lub pastę waniliową. Znów wymieszałem. Na koniec dodałem 6 – 7 płaskich łyżek kaszy manny i wymieszałem. Generalnie chodzi o to, żeby nie przesadzić z kaszą manną, żeby osiągnąć puszystość placuszków. Dlatego lepiej na początek dodać mniej kaszy i spróbować usmażyć placka, jeśli ciasto jest zbyt rzadkie, to wtedy można dodać kaszy manny.

Przygotowujemy głęboki talerz lub miskę z mąką pszenną (jak na zdjęciu poniżej).

Teraz najważniejsza część przygotowania – trzeba wziąć około łyżki ciasta i przełożyć do ręki i szybko uformować placuszek (nie za duży i nie gruby). Ciasto będzie klejące, nie ma się tym co przejmować (chyba, że jest zupełnie rzadkie, to dodajemy kaszy manny). Ja robię to tak, że dość szybko robią kulkę z ciasta, ugniatam i od razu wrzucam do mąki, obtaczam z jednej strony i przekładam na drugą. Mąka powinna zagęścić nam z zewnątrz ciasto i takie od razu można wrzucać na wcześniej rozgrzaną patelnię z olejem rzepakowym (pamiętajcie wrzucać na rozgrzany olej).

Na jedno smażenie robiłem 4 – 5 placuszków. Po mniej więcej 2 – 3 minutach przekładamy delikatnie placki na drugą stronę. Smażymy na rozgrzanym tłuszczu na niewielkim „ogniu”. Po usmażeniu z dwóch stron, placki przełożyłem na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym. Podawałem od razu posypane cukrem pudrem.

Generalnie cukier puder jest elementem stałym syrników, dopiero reszta to dodatki. Możecie je podawać z owocami, dżemami, powidłami, miodem – jakkolwiek będą Wam smakować. Natomiast ja chyba najbardziej jednak lubię po prostu syrniki z cukrem pudrem. Smacznego!

Zobacz podobne przepisy:

Komentarze

Fatal error: Uncaught Exception: 12: REST API is deprecated for versions v2.1 and higher (12) thrown in /wp-content/plugins/seo-facebook-comments/facebook/base_facebook.php on line 1273