Tak się zabieram do wprowadzania nowych przepisów i zabrać się nie mogę… chociaż dziś. No właśnie, wpadł wczorajszy pasztet, to i na szybko wrzucam nieprawdopodobnie proste ciasto, które robiłem z jakiś miesiąc pewnie już temu (jak się tylko pojawił rabarbar w sklepie) u moich rodziców. Dzięki temu, tak naprawdę to nie ja się narobiłem, a niejaki pomocnik kuchenny zautomatyzowany 🙂
Pewnie da się to ciasto zrobić przy użyciu miksera, tudzież rąk, ale na pewno nie będzie wtedy tak lekkie w przygotowaniu, jak wybrana przeze mnie ultra leniwa opcja.
Ciasto jest naprawdę smaczne. Takie leciutkie, rabarbar nie jest na wierzchu, jak to najczęściej bywa, tylko w środku. Co nadaje mu trochę inny, niż klasyczny smak. Naprawdę polecam, kto jeszcze nie jadł rabarbaru dzisiaj, niech szybko nadrabia zaległości. Tak jak ja muszę tutaj z wpisami podgonić 🙂 Buziaki rabarbaraki!
Metryczka:
Czas przygotowania: około 15 minut (najlepiej jak się używa Kitchen Aid)
Czas pieczenia: 45 minut
Temperatura pieczenia: 180 stopni Celsjusza
Dla ilu osób: dla 4 głodomorów na dwa dni
Ile ma kalorii: bara bara i nie będzie rabarbara
Składniki na proste ciasto z rabarbarem:
- tak z 5 – 6 badyli rabarbaru (nie mam pojęcia ile ważyły)
- 1 kostka masła
- 3 kurze jaja
- 3 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- 1 szklanka mąki pszennej
- 3/4 szklanki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- cukier puder
Przepis na wczesno wiosenne ciasto z rabarbarem:
Muszę się do czegoś przyznać. To ciasto w zasadzie zrobił za mnie Kitchen Aid. Bo wszystko wymieszał. Najpierw wrzuciłem do miski tej piekielnej maszyny masło i cukier. Następnie dodałem jajka i kiedy składniki się wymieszały na gładką masę, dodałem ekstrakt z wanilii.
Na koniec dodałem mąkę i proszek do pieczenia.
Następnie umyłem rabarbar, osuszyłem i obrałem ze skórki. Pokroiłem go w tak mniej więcej 1-2 cm paski i dodałem do mieszającej się masy na ciasto. Tak przygotowane ciasto przełożyłem do foremki i wstawiłem do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni Celsiusza. Piekłem 45 minut.
Następnie ciasto wyjąłem z piekarnika, dałem mu lekko ostygnąć i oprószyłem cukrem pudrem. Podawany jeszcze na ciepło smakuje wybornie. Ale też jest świetne jak jak całkiem chłodne. Smacznego!