Brioszki (jak kto woli brioche)

Oj z pisaniem u mnie ostatnio słabo, żeby nie napisać słabowito. Tak po całości. Niestety po wakacjach średnio z czasem, bo się dzieje… Chociaż wiecie, jak się dzieje, to narzekać nie można.

Z drugiej strony jak się dzieje, często łupie mnie w kręgosłupie, więc zabawa jeszcze ostrzejsza 😉

Widzicie jednak, że coś piszę, więc śpieszę z wyjaśnieniem. Jakoś tak z tydzień temu, może niecały, jechał samochodem do firmy i mnie tak coś tknęło. Taki palec, nie wiem czy koniecznie boży, ale dotyka i do głowy wpada słowo. Słowo na by zresztą. Brioszka. No i to brioszka, czy też brioche za mną chodziła tak bardzo (może to z powodu 3 dniowej w Paryżu, przed wyjazdem do Barcelony – i zdecydowane zwycięstwo Francji nad Hiszpanią w doznaniach estetycznych – przynajmniej porównując te dwa miasta), że zdecydowałem się je zrobić.

Zadanie było o tyle ułatwione, że miałem zabukowany weekend z Ninją u moich rodziców, a jak już wiecie, rodzice mają cudowną, kompletnie prymitywną amerykańską maszynę Kitchenaid, która sprawia, że robienie jakiegokolwiek ciasta, szczególnie drożdżowego jest… na prymitywnie wręcz proste.

Więc voila. Oto przepis na najcudowniejsze brioszki w Polsce 🙂 Oj, są cudowne, początkowo był plan zjedzenia ich z marmeladą, ale okazało się, że same z siebie są tak dobre, tak pachnące, tak pulchniutkie, tak niesamowite, że zeszły same 🙂 Polecam!

UWAGA!

Sprawa najważniejsza, jeśli chcecie świeże brioche na śniadanie, musicie zacząć przygotowania wieczorem dzień wcześniej i wstać wcześniej rano, ponieważ po wyciągnięciu z lodówki (ciasto przez noc leży w lodówce, o czym dokładniej poniżej), do upieczenia ciasto potrzebuje jeszcze 2 – 3 godziny wyrastać. Czyli jeśli wstaniecie rano o 6, o 9 bedziecie cieszyć się brioszkami 🙂 To idealny pomysł na weekendowe drugie śniadanie.

Metryczka:

Czas przygotowania: 2 dni (w tym około godziny pierwszego dnia i 2 godziny dni drugiego), zaczynamy wieczorem dnia przed pieczeniem

Czas pieczenia: 20 minut

Temperatura pieczenia: 180 stopni Celsjusza

Wkazówki: przydaje się Kitchenaid tudzież inny sprawny robot kuchenny do wyrabiania ciasta

Dla ilu osób: dla kilku

Ile ma kalorii: hehehe, briohehe

Składniki na francuskie maślane wybitne brioszki:

  • pół kilograma mąki pszennej
  • 8 gram (paczka) drożdży instant
  • niepełna szklanka mleka
  • szklanka cukru pudru
  • 200 gram (kostka) masła 
  • 3 jaja kurze
  • szczypta soli
  • 1 zółtko jaja kurzego (do posmarowania przed pieczeniem)

Przepis na brioche:

Do średniej wielkości garnuszka wlałem mleko i lekko podgrzałem na gazie (ma być po prostu ciepłe, nie za zimne ale też nie zbyt gorące). Dodałem drożdże, łyżkę mąki i łyżkę cukru pudru. Dokładnie wymieszałem i poczekałem. Uważajcie, żeby nie zrobić tego w zbyt mały garnku, ponieważ tak przygotowany rozczyn z drożdży dość mocno wyrasta i może się wylać z garnuszka.

Po mniej więcej 15 minutach do stalowej michy Kitchenaid wsypałem mąkę, cukier puder, sól. Wszystko wymieszałem zwykłą łyżką, wlałem rozczyn z mleka i drożdży i wymieszałem. Wstawiłem do Kitchaid i najpierw mieszakiem, wymieszałem na średnich obrotach, a potem na szybszych. Tak mniej więcej przez 10 minut.

Następnie dodałem 3 jaja kurze i mieszałem jeszcze mniej więcej 5 minut. Następnie zamieniłem mieszadło na hak do mieszania ciasta drożdżowego, a do już rozmieszanego ciasta, dodałem pokrojone na kawałki masło. Hakiem mieszałem wszystko około 10 minut (zmieniając prędkości, najpierw wolno, potem trochę szybciej, chwilę na największych obrotach). W efekcie powstaje tłuściutkie, gładkie i jodnolite ciasto.

Tak przygotowane ciasto, przykryłem przykrywką (jest w zestawie maszyny, równie dobrze możecie przykryć folią) i wstawiłem do lodówki na nocne leżakowanie. Sam poszedłem spać 😉

Rano wyciągnąłem ciasto z lodówki, lekko wyrobiłem, przykryłem ściereczką i zostawiłem na desce (może się trochę kleić więc dobrze oprószyć ją lekko mąką) do wyrośnięcia. Po mniej więcej godzinie przygotowałem dwie foremki (widać je na zdjęciach), które wyłożyłem papierem do pieczenia.

Jeszcze raz wyrobiłem ciasto lekko rękami i pokroiłem na mniej więcej 18 kawałków. Z nich formowałem kulki (nie specjalnie wyszły wszystkie tej samej wielkości) i wkładałem do foremek (nie za ciasno, ciasto urośnie). Przykryłem ściereczką i odstawiłem do wyrośnięcia. Po mniej więcej 1,5 godzinie rozgrzałem piekarnik do 180 stopni Celsjusza.

Do miseczki wbiłem jedno żółtko jaja kurzego i dodałem dwie łyżki mleka (zimnego). Rozbełtałem i posmarowałem z góry moje wyrośnięte już bułeczki. Tak przygotowane wstawiłem do rozgrzanego piekarnika. Po 20 minutach, pięknie ozłocone brioszki można wyjąć z piekarnika i ostudzić. Świetnie smakują jak tylko wystygną lekko, ale też spokojnie można je jeść jedne, dwa dni. Same, z mlekiem czy marmoladą. Są pyszne 🙂 Danie gotowe. Smacznego!

.
baner_eboka

brioszki

brioche

przygotowanie-brioszki

brioszki-francuskie-slodkie-buleczki

brioszka-jak-zrobic

Zobacz podobne przepisy:

Komentarze

Fatal error: Uncaught Exception: 12: REST API is deprecated for versions v2.1 and higher (12) thrown in /wp-content/plugins/seo-facebook-comments/facebook/base_facebook.php on line 1273