Łosoś gravlax długo marynowany
Jaki długi ten weekend, w sumie to chyba całkiem dobrze, że już się kończy, przecież trzeba chociaż trochę popracować. No ale złego nic nie wyszło, zobaczcie trzeci wpis w tym roku. Więc chyba już pobiłem rekord ubiegłoroczny, gdzie pary nawet na tyle chyba mi nie starczyło. No ale jak jest dużo wolnego, a narty skończyło […]