Golonka w piwie
To mój golonkowy debiut. Kiedyś nawet na golonkę bym nie spojrzał. Przyszedł jednak taki czas, że kiedyś wracając znad morza (jako szczyl z liceum, pewnie mniej więcej tak), tata zamówił golonkę w knajpie, która słynęła podobno na tamten czas, właśnie z przyrządzania wybitnych golonek. No i spróbowałem. Nie mam tak, że rzucam się na golonkę […]