Pogoda przyszła i się człowiekowi nie chce gotować. Grillować to i owszem. Ostatnio robiliśmy grilla na 25 osób. We dwóch ledwo nadążaliśmy. No ale było warto.
Dzisiaj na szybko, bo chociaż nic nowego nie robiłem, to mam zaległe ciasto, które Ninka zrobiła (z niewielką moją pomocą 😉 na Dzień Mamy. Ciasto dość dziwne, ponieważ ciasto, a jednak takie bardzo muffinkowe. Czyli można by powiedzieć babka prawie. No babka na Dzień Matki idealna, nie?
No w każdym bądź razie zakupiliśmy taką foremkę serducho i przeprowadziliśmy naukowy eksperyment, czy z ciasta na muffinki wyjdzie jadalne ciasto. Udało się. No i chociaż smakowało jak muffinki, było prawdziwą truskawkową babą 🙂 Polecam.
Metryczka:
Czas przygotowania: 10 minut
Czas pieczenia: 25 minut
Temperatura pieczenia: 190 stopni Celsjusza
Dla ilu osób: dla kilku
Ile ma kalorii: w truskawkę
Składniki na ciasto z truskawkami:
- około 20 średniej wielkości truskawek
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 jaja kurze
- pół szklanki cukru
- 2 łyżki cukru waniliowego z kardamonem (może być też bez tej nuty kardamonu, jak napisali na moim:)
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- pół szklanki oliwy z oliwek
- 1 szklanka mleka (ja dałem 2%)
Przepis na ciasto muffinkowe z truskawkami:
Mąkę, cukier zwykły i waniliowy, sodę i proszę do pieczenia Ninka wymieszała w dużej misce. W mniejszej miseczce wymieszała oliwę z mlekiem i jajkami. Następnie połączyliśmy składniki obu misek i dokładnie wymieszaliśmy (łyżką, nie mikserem).
Truskawki pocięte na plasterki dodaliśmy do tak przygotowanego ciasta i dokładnie wymieszaliśmy raz jeszcze. Do foremki (u nas w kształcie serca) lekko nasmarowanej oliwą z oliwek wlaliśmy zawartość miski i wstawiliśmy do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni Celsjusza na 25 minut.
Ciasto powinno pięknie wyrosnąć. Warto poczekać, żeby przestygło, nożem delikatnie oddzielić boki ciasta od foremki i wyciągnąć na półmisek. Ninka jeszcze napisała lukrem na górze „Kocham Cię”. Kiedy robicie ciasto bez okazji, można sobie ten element darować, chociaż „kocham Cię” warto mówić i pisać zawsze 🙂 Smacznego!
