Zupa krem z cukinii

Chodziła za mną już długo cukinia. W majówkowy weekend zrobiła ją po swojemu moja mama. Tak bardzo delikatnie. W sensie cukinia wyszła niezwykle delikatna. Na maśle, w ogóle bez skóry itd. Wersal.

Za mną cukinia chodzi zazwyczaj bardziej pikantna, a że tak się jakoś złożyło po weekendzie, że w zasadzie to przez miesiąc, albo może i dwa nie powinienem jeść. Przede wszystkim pieczywa, karkówek, tudzież kiełbas z grilla. To jak nic pasowała mi dzisiaj mocno wegetariańska, bardzo (liczę na to) niskokaloryczna, zdrowa zupa. Zupa oczywiście krem, bo z cukinii to jakżeby inaczej?

Muszę się przyznać, że nie sugerowałem się żadnym konkretnym przepisem. Zrobiłem tą cukinie po swojemu. Także jest dość pikantna (zasługa czosnku, kolorowego pieprzu i imbiru) i wyjątkowo aromatyczna. Nie wiem natomiast czy jest to klasyczny przepis na krem z cukinii, bo takowego chyba nie znam. Ale na pewno jest zielona jak wiosna za oknem.

Hehe.

Naprawdę, przed Majówką zabrałem się trochę za ogródek i dzięki oczyszczeniu z mleczy jest na tę porę idealnie zielony. Także polecam ogródkowe inspiracje na talerzu.

Aha. Jutro też będę się odchudzał, więc może coś równie dietetycznego? Ha, ciekawe czy zgadlibyście co kupiłem. Też intensywnie zielone. Powstał nawet na ten temat pewien upiorny film, który możecie znaleźć na kanale PrymitywnaKuchnia na Youtube.

Metryczka:

Czas przygotowania: 45 minut

Dla ilu osób: spokojnie wystarczy na 4 – 5 sporych porcji zupy

Ile ma kalorii: samo zdrowie, nic nie powie, że je zjadłaś, złej teściowej (taki częstochowski wierszyk;)

Składniki na delikatną zupę krem z cukinii:

1 duża cukinia
1 średnia marchewka
pół średniej wielkości cebuli
2 łyżki czerwonej soczewicy
4 niewielkie ziemniaki
2 ząbki młodego czosnku (idealny, wiosenny)
20 listków świeżej bazylii
1 cm kawałek imbiru
2 litry bulionu warzywnego (ja poszedłem na łatwiznę i miałem z kostek)
kolorowy pieprz (w ziarnach)
pół pęczka świeżej zielonej pietruszki
sól

Przepis na zupę krem, bardzo wiosenną:

Przygotowałem wywar warzywny z kostek (w 2 litrach wody rozpuściłem dwie kostki bulionu warzywnego). Do gotującego się na niewielkim ogniu bulionu, dodałem obrany kawałek imbiru i dwa ząbki świeżego czosnku (obrane i lekko zgniecione, dla wyciągnięcia aromatu).

Kiedy bulion się gotował obrałem warzywa (ziemniaki, marchewkę i cebulę) i dokładnie umyłem. Cebulę pokroiłem w kostkę i dodałem do bulionu. Następnie dodałem pokrojoną w talarki marchewkę i ziemniaki. Na koniec dodałem pokrojoną cukinie (ja przekroiłem ją na pół i kroiłem w talarki). Dodałem kilka ziarenek kolorowego pieprzu (od tego zależy czy zupa będzie bardziej lub mniej ostra i sugeruję tu zachowanie swojego gustu) i szczyptę soli.

Gotowałem na wolnym ogniu około 20 minut. Po tym czasie dodałem 2 dość czubate łyżki czerwonej soczewicy. Gotowałem jeszcze 10 – 12 minut. Po tym czasie odstawiłem zupę z „ognia” i poczekałem 5 minut aż lekko przestygnie. Dokładnie ją zmiksowałem blenderem. Wrzuciłem około 20 listków świeżej bazylii i jeszcze raz zmiksowałem. Zupa gotowa.

Można podawać z czym macie ochotę, ja jem samą po rozpustach majówkowego weekendu. Smacznego!