Żurek na zakwasie z kiełbasą i jajkiem

Od kilku dni w mojej lodówce gościła butelka na oko całkiem sensownego zakwasu na żur. Takiego wiecie zrobionego z żytniej mąki z wodą. Kiedyś w sumie chyba sam spróbuję go zrobić. No ale miałem kupny, całkiem godnie się prezentował więc przyszła w końcu pora na żurek.

Oj, aj, ech i takie tam. Bo inaczej nie potrafię oddać jaką sprawił frajdę mojemu podniebieniu. Ten z przepisu poniżej. W sumie to trochę improwizowałem, ale wyszedł wg mnie genialny. Jak ktoś lubi taki idealnie kwaskowy, z nutką chrzanu, ale nie ostry. Mocno mięsny: tłusty (od boczku), ale zarazem delikatny (od jakościowej białej kiełbasy). Potrzebowałem takiego żuru.

Zresztą ostatnio coś mnie do tych kwasów ciągnie. Ogórki konserwowe, kapusta kiszona, teraz żurek. Jakoś chyba organizm tęskni za zimą. Prawdziwą taką, co poliki mrozem szarpie. Wracając jednak do żuru, to…

najlepszy żurek na świecie to robi mój dziadek… w sensie tata mój znaczy. Tak, tak… dziadek Niny. A dzisiaj dzień dziadka, więc spokojnie mogę dedykować ten żurek (bez sensu wiem, sam go zeżarłem, więc łatwo teraz dedykować) Dziadkom i Babciom. Jakoś tak jest, że odkąd zostali dziadkami, często zdarza się i mi mówić na nich per Dziadek i per Babcia. Więc wszystkiego dobrego. Nauka nie poszła w las, bo ten żurek mogę z czystym sumieniem polecić.

Metryczka:

Czas przygotowania: godzina

Dla ilu osób: dla 6 – 8 osób (w zależności od wielkości porcji)

Ile ma kalorii: kalorii ma staropolskich trochę

Składniki na żurek polski:

2 białe kiełbasy (surowe)
15 dkg wędzonego boczku
4 duże pieczarki
2 kostki bulionu (u mnie drobiowo-warzywne)
3 ząbki czosnku
1 duża cebula
1 nieduża marchewka
2 czubate łyżki chrzanu (takiego tartego ze słoiczka)
1 butelka zakwasu na żurek (możecie zrobić samemu, u mnie butelka 500 ml)
2 garście startego suszonego majeranku
szczypta soli
szczypta czarnego mielonego pieprzu
jaja kurze (tyle ile porcji, 1 jajo na jedną porcję)

Przepis na perfekcyjny żurek, którego nie powstydziłaby się żadna babcia, ani żaden dziadek:

Dobrze pracę nad wspaniałym, kwaskowym, idealnym żurkiem podzielić na etapy, proponuję robić jak ja:)

1. Ugotowałem około 1,8 litra wody w dużym garnku. W gotującej się wodzie rozpuściłem dwie kostki rosołowe i włożyłem dwie umyte białe kiełbasy (w całości). Zmniejszyłem ogień i gotowałem.

2. Kiedy kiełbasy gotowały się w bulionie, pokroiłem boczek w dość grubą kostkę i podsmażyłem na patelni (bez tłuszczu, to tłuszcz z boczku ma się roztopić). Kiedy wytopił się z niego tłuszcz, dodałem drobno pokrojoną cebulę i smażyłem, aż się zeszkliła. Mieszając oczywiście co jakiś czas.

3. W czasie smażenia cebuli i boczku, obrałem i pokroiłem na kilka części każdy ząbek czosnku. Obrałem też marchewkę i pokroiłem w talarki. Czosnek i marchewkę wrzuciłem do garnka z bulionem i kiełbasami. Dodałem też przysmażoną (kiedy był już zeszklona) cebulę i boczek. Wymieszałem.

4. Gotowałem wszystko około 20 minut na wolnym „ogniu” (u mnie 4 w skali 1 – 10), po czym dodałem pokrojone w drobną kostkę pieczarki (same kapelusze, oczywiście obrane:).

5. Gotowałem jeszcze 2 – 3 minuty i wlałem dobrze rozmieszany zakwas. Dokładnie wymieszałem jeszcze wszystko w garnku i dodałem 2 czubate łyżki tartego chrzanu. Wymieszałem, żeby się dobrze rozprowadził.

6. Na koniec dodałem przyprawy: szczyptę soli, szczyptę czarnego mielonego pieprzu i dwie spore garście majeranku. Znów wymieszałem.

7. Na wolnym ogniu gotowałem jeszcze około 25 minut.

8. Ugotowałem jajka na twardo (ale nie na kamień, najlepiej żeby żółtko było ścięte tak na 4/5) i przekroiłem na pół. Z gotującego się jeszcze żurku wyciągnąłem kiełbasy i pokroiłem na plasterki. Przełożyłem do garnka i gotowałem jeszcze 2 – 3 minuty.

9. Idealny żurek z pieczarkami jest gotowy. Koniecznie sugeruje podawać z pajdą świeżego, mokrego żytniego pieczywa. Smacznego!