Wątróbka drobiowa z cebulką

Poszedłem dzisiaj do mięsnego i dwie rzeczy mnie ujęły. Obie mięsne. Obie z ptaków. Pierś kacza oraz wątróbka z kurczaka. No i w zasadzie to miałem sobie dzisiaj zrobić kung-pao kaczkę (nie mylić z kung pao chickenem), ale tak sobie pomyślałem „dobrze się wzmocnić przed wieczorem”. I postawiłem na wątróbkę.

Nie będę ukrywał, że to też ta trochę okazjonalnie. W końcu dzisiaj Dzień Kobiet, a mnie się wydaje, że każda kobieta marzy o tym, żeby jej chłop (partner, ewentualnie ka, żeby było tolerancyjnie) miał zdrową wątrobę. No i od razu przyszło mi, że takie mogą być moje życzenia dla wszystkich kobiet. Panie życzę Wam, żeby Wasz chłop miał zawsze zdrową wątrobę!

Do tego musicie wiedzieć, że wątróbka bardzo dobrze wpływa na serce. Więc wszystko się pięknie w całość z Dniem Kobiet układa.

Niestety nie przychodzi mi do głowy żaden wiersz skandynawskiego poety, który zaginął w Puszczy Białowieskiej w pięćdziesiątym czwartym ubiegłego wieku, kiedy pierwszy raz spróbował prawdziwej, polskiej wątróbki drobiowej. Nie ustalono, czy z zaginięciem miało cokolwiek wspólnego, że konsumpcji towarzyszyła degustacja miejscowego bimbru. Wiersz zaginął, razem ze skandynawskim poetą 😉

Co ciekawe, wątróbki nie robiłem już dawno, chociaż wydaje się taką potrawą idealną pod Prymitywną Kuchnie. Jadłem jednak zupełnie niedawno wątróbkę i muszę przyznać, że była zdecydowanie słabsza niż ta, którą dziś Wam serwuje. Twardawa. Nie wiem zupełnie od czego to zależy, mi nigdy taka nie wychodzi. Być może powody są dwa: stara wątróbka (długo leżała w sklepie) albo zbyt długie smażenie (bardzo prawdopodobne, ale teoria nie sprawdzona, bo ja nigdy za długo nie smażę;)

Jadłem tę wątróbkę w dość ciekawej scenerii i okolicznościach. Jak prawdziwi intelektualiście wybraliśmy się niedawno z kolegą do Teatru Polskiego na „Wieczór Trzech Króli”. No ale jak na dawnych (nie jesteśmy już najmłodsi, pamiętamy jeszcze PRL), porządnych (zdarza nam się) intelektualistów (kolega na pewno, w telewizji robi) przystało, przed teatrem wybraliśmy się do lokalu gastronomicznego typu „seta i zagrycha”.

Kolega wziął tatara (ja nie gustuje), a ja się wahałem, bo wiem że w lokalach zamawianie wątróbki (co innego w przypadku „ą”, „ę” fois gras, ale to nie był lokal w stylu „ą”, „ę”) może być zabójcze (twarda, nieświeża, niedobra). No ale się przełamałem, bo po teatrze mieliśmy zaplanowany wieczór w typie, o którym intelektualiście wolą nie rozmawiać. Nie było źle, mogło być gorzej, ale ta z mojego przepisu o niebo lepsza. Polecam!

Metryczka: 

Czas przygotowania: około 15 – 20 minut

Dla ilu osób: w zasadzie przy takiej ilości to dla dwóch osób starczy

Ile ma kalorii: chyba raczej ile kielichów?

Składniki delikatną wątróbkę:

  • 40 dkg świeżej wątróbki drobiowej
  • 2 nieduże cebule
  • dwie łyżki mąki pszennej
  • łyżeczka cukru
  • sól
  • czarny mielony pieprz
  • oliwa z oliwek

Przepis (mniam):

Wątróbkę dokładnie umyłem i powycinałem „nieładne” kawałki i wyciąłem żyłki. Raczej staram się też wybierać drobniejsze kawałki wątróbki drobiowej. Są bardziej delikatne. 

Tak przygotowaną wątróbkę dokładnie osuszyłem papierowym ręcznikiem, przełożyłem do miski i trochę tylko posoliłem i dość obficie (ale nie przesadnie) popieprzyłem. Do drugiego pojemnika wsypałem mąkę. Przyprawioną wątróbkę obtoczyłem dość dokładnie w mące. Odstawiłem.

Cebule drobno pokroiłem, na patelni rozgrzałem oliwę i wrzuciłem cebule. Posypałem cebule łyżeczką cukru i wymieszałem. Smażyłem ją aż się zeszkliła, po czym przełożyłem do miseczki, starając się, żeby na patelni została rozgrzana oliwa.

Dolałem trochę oliwy i kiedy się ponownie rozgrzała (u mnie na „ogniu” 5 w skali 1 – 10) wyłożyłem na patenie wątróbki. Po około 2 minutach, każdą z nich przełożyłem na drugą stronę. Po trzech minutach na wątróbkę wyłożyłem cebulkę. Dokładnie wymieszałem. Smażyłem jeszcze około 3 – 4 minut. Gotowe.

Wątróbkę podałem z ciemnym pieczywem oraz ogórkami konserwowymi. Mniam. Smacznego!

baner_eboka

watrobka_drobiowa_z_cebula_1

watrobka_drobiowa_z_cebula_3

watrobka_drobiowa_z_cebula_2

Zobacz podobne przepisy:

Komentarze

Fatal error: Uncaught Exception: 12: REST API is deprecated for versions v2.1 and higher (12) thrown in /wp-content/plugins/seo-facebook-comments/facebook/base_facebook.php on line 1273