Szybka zupa krem z dyni

Dzisiaj wpis na szybko, ponieważ mam jeszcze film do zmontowania. Tak film pod tytułem – przepis na zupę krem z dyni. Serio! Nie wiem czy wiecie, ale PrymitywnaKuchnia.pl całkiem niedawno doczekała się swojego kanału na YouTube, możecie go znaleźć tutaj.

Dzisiaj do tego po raz pierwszy starałem się zrobić nagranie z dwóch kamer. Jedna w łapce, druga na stojaku (w zasadzie to na ekranie laptopa:). Zobaczymy, oczywiście we wpisie sygnalizuje, że ten materiał powstanie, więc muszę go zaraz tutaj wkleić.

A właściwie dlaczego przepis na zupę krem z dyni? Pisałem już o tym w zeszłym roku. To był jeden z pierwszych wpisów na Prymitywnej, która już niebawem, całkiem niebawem skończy roczek. Hm, to w zasadzie jeszcze dzidziuś. Ale to dobrze, bo pisząc tutaj staram się czasami być nader infantylny.

Wracając do zupy z dyni, to rok temu, kiedy wrzucałem przepis na krem z dyni, taki bardziej wypasiony niż ten, to pisałem o modzie na to warzywo. Więc szczerze, to liczę, że ta moda nie przeminęła z wiatrem ani inną cholerą i będziecie chcieli wypróbować mój nowy. Ba, zupełnie nowy, do tego prostszy i szybszy (dwa razy szybszy) przepis na to wyborne danie.

Dodam jeszcze, że w wersji tegorocznej jest mniej ostra niż poprzednio. Jest aksamitna, wydaje się dość lekka i niekaloryczna, a mimo wszystko rozgrzewająca. Co prawda dzisiaj dość ciepły dzień, nawet jak na początek września, więc nijak mi pasuje. Dobrze z kolei, że lekka bo wczoraj niestety zgrzeszyłem jedzeniem po 23. Rozgrzesza mnie jedynie to, że były to wyborne ośmiornice i delikatna wołowina. Wszystko ze sporą ilością warzyw i sałat. Polecam!

UPDATE – no i jest (oczywiście poza oglądaniem, zachęcam również do czytania przepisu):

Metryczka: 

Czas przygotowania: 10 minut

Czas smażenia / gotowania: około 20 minut

Dla ilu osób: około 4 – 5 porcji

Ile ma kalorii: idzie zła, idzie zła, idzie zima zła, my się zimy nie boimy, bo krem z dyni piknie jimy, heja (tak zaśpiewał mi pewien juhas z Zakłopanego)

Składniki na prostą i szybką zupę z dyni:

  • pół średniej wielkości dyni (niestety nie pamiętam ile ważyła, ale na filmiku ją widać)
  • 1 nieduża marchewka
  • 1 średnia cebula
  • 1 nieduże jabłko (raczej z tych mniej słodkich)
  • kawałek dymki (widać na filmie)
  • 1 duży ząbek czosnku
  • kawałek czerwonej papryczki chili (będzie dodawała zupie ładnego koloru, ale jeśli nie lubicie ostrej, to pomińcie ten składnik)
  • 2 cm kawałek świeżego imbiru
  • kostka rosołowa warzywna (można wykorzystać przygotowany wcześniej samemu rosół)
  • śmietana 18% do zup (niezbyt gęsta)
  • łyżeczka czerwonej pasty curry (pasta jest dość ostra, jeśli nie lubicie ostrej, dajcie pół łyżeczki)
  • oliwa z oliwek
  • sól
  • czarny mielony pieprz

Przepis (potrzebny będzie blender i średni garnek):

Zacząłem od przygotowania bulionu. Rozpuściłem kostkę bulionu warzywnego w kubku, zalewając go wrzątkiem i dokładnie mieszając. Odstawiłem. Przyda się na później 🙂

Obrałem i pokroiłem w kostkę połowę średniej wielkości (widać na filmie) dyni. Obrałem też i pokroiłem cebulę, jabłko, marchewkę i czosnek.

W średnim garnku rozgrzałem oliwę i podsmażyłem delikatnie (żeby nie przypalić) cebulę i czosnek (drobno pokrojony). Kiedy się już podsmażyły, do garnka wrzuciłem pokrojone kawałki dyni. Wymieszałem dokładnie i smażyłem, co jakiś czas mieszając około 3 minut.

Następnie do garnka dodałem pokrojone marchewkę, jabłko oraz obrany i drobno posiekany świeży imbir. Wymieszałem dokładnie.

Kiedy na niewielkim ogniu smażyły się warzywa, ja pokroiłem dymkę, i papryczkę chili.

Do smażących się warzyw dodałem przyprawy: sól, czarny mielony pieprz oraz łyżeczkę czerwonej (ostrej) pasty curry. Wymieszałem dokładnie i dodałem pozostające jeszcze poza garnkiem warzywa (czyli dymkę i paprykę chili). Wymieszałem. Po mniej więcej 1 – 2 minutach zalałem warzywa bulionem i dolałem jeszcze około 250 – 300 mililitrów wody (czyli mniej więcej jeszcze jeden kubek).

Wymieszałem. Zupa nie powinna być w tym momencie gęsta. Gotowałem jeszcze około 10 minut. Po tym czasie na chwilę ja odstawiłem, żeby nie była wrząca (jak to mówi Magda Gessler „blenderowanie gorącej zupy zabija ostrza blendera”, jakoś tak mówiła;).

Kiedy zupa trochę ostygła, dokładnie ją zblenderowałem (czyli zmiksowałem na gładki krem wszystkie warzywa w zupie). Podawałem z kleksem z 18% śmietany do zup. Danie gotowe. Smacznego!

baner_eboka

 

prosta_zupa_z_dyni

zupa_krem_z_dyni_1

szybka_zupa_z_dyni

smaczna_zupa_z_dyni

Zobacz podobne przepisy:

Komentarze

Fatal error: Uncaught Exception: 12: REST API is deprecated for versions v2.1 and higher (12) thrown in /wp-content/plugins/seo-facebook-comments/facebook/base_facebook.php on line 1273